W poniedziałek komisja ds. wizowej rozpoczęła pracę. W poniedziałek pracę rozpoczęła komisja ds. afery wizowej. W roli świadków wezwani zostali były wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk oraz jego współpracownik Edgar Kobos. – W mojej ocenie kierownictwo polityczne Zjednoczonej Prawicy usiłowało tuszować aferę wizową – powiedział Kobos. Wawrzyk odmówił składania zeznań, natomiast jego współpracownik nie gryzł się w język. – W mojej ocenie kierownictwo polityczne Zjednoczonej Prawicy usiłowało tuszować aferę wizową, dlatego że politycy Zjednoczonej Prawicy byli jedyną grupą, która mogła na tym najwięcej zyskać – powiedział Kobos.– Piotr Wawrzyk usłyszał zarzuty dopiero po przejęciu władzy przez Koalicję 15 października. To jest znamienne. Sam Piotr Wawrzyk podkreślał w wywiadach, że załatwiał wizy nie tylko dla mnie – dodał.Współpracownik Wawrzyka dodał także, że po zwolnieniu z aresztu był obserwowany. – Po zwolnieniu z aresztu pod moim domem pojawiły się nieoznakowane samochody, które śledziły zarówno mnie, jak i moją rodzinę. Do dziś nie wiem, kto to był – dodał.We wtorek komisja przesłucha byłego konsula generalnego Polski w Mumbaju Damiana Irzyka i jego zastępcę Mateusza Reszczyka. Komisja ma badać nadużycia, zaniedbania i zaniechania w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Polski, ustalić liczbę i tożsamość osób, które nielegalnie przekroczyły granicę RP lub wobec których zalegalizowano pobyt w wyniku nadużyć. Komisja ma też ocenić umowy pośrednictwa wizowego. Ma badać okres od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r.