Horała chciałby poznać ekspertyzy. Chcieliśmy poznać te dokumenty, o których mówił Donald Tusk; ekspertyzy, które stawiają w wątpliwość CPK, ale ich nie ma – mówi poseł PiS Marcin Horała, były pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego. W radiowym wywiadzie ocenił, że nieprawdziwe są twierdzenia o opóźnieniach w harmonogramie inwestycji. Posłowie PiS Marcin Horała oraz Waldemar Buda w ubiegłym tygodniu próbowali uzyskać dostęp do opinii eksperckich negatywnie oceniających budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. O takim posiadaniu takich analiz mówił premier Donald Tusk w trakcie posiedzenia Rady Gabinetowej w połowie lutego.– Chcieliśmy poznać te dokumenty, o których mówił Donald Tusk, ekspertyzy, które stawiają w wątpliwość CPK, ale ich nie ma, więc można tylko nagrać film, że ich nie ma – powiedział w poniedziałek w RMF FM Horała.Były pełnomocnik rządu Mateusza Morawieckiego podkreślił, że prace przy budowie CPK posuwają się naprzód. – Trwają przygotowawcze prace budowlane na dobrowolnie wykupionych gruntach. Dzięki dobrodziejstwom specustawy o CPK pewne kategorie prac budowlanych można rozpocząć na podstawie decyzji środowiskowej – wyjaśnił.Zaznaczył, że nie zgadza się z zarzutami, że inwestycja jest bardzo opóźniona. – Generalnie utrzymaliśmy się w harmonogramie – powiedział Horała.Zobacz także: LOT nie będzie rósł, a CPK jest niepotrzebne? „Samospełniająca się przepowiednia”