„Jeśli tego nie zrobi, poniesie pełną polityczną odpowiedzialność”. Mam nadzieję, że prezydent Andrzej Duda podpisze projekt ustawy o zmianach w Krajowej Radzie Sądownictwa. Jeśli tego nie zrobi, poniesie za to pełną polityczną odpowiedzialność – powiedziała w programie „Gość Poranka” posłanka Nowej Lewicy, członkini KRS Anna Maria-Żukowska. Jak dodała, w sytuacji prezydenckiego weta, którego – jak zaznaczała – nie da się ominąć, trzeba czekać na wybór nowej głowy państwa. Projekt ustawy o KRSKilka dni temu do Sejmu wpłynął rządowy projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, który zakłada, że 15 sędziów członków KRS wybieranych będzie w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym przez sędziów, a nie, jak to ma miejsce od 2018 r., przez Sejm. Po tych wyborach obecni członkowie KRS straciliby swój mandat.Przedstawiony przez resort sprawiedliwości projekt nowelizacji na etapie konsultacji negatywnie zaopiniowała obecna KRS. W opinii podpisanej przez przewodniczącą Rady sędzię Dagmarę Pawełczyk-Woicką napisano, że projekt jest „sprzeczny z fundamentalnymi konstytucyjnymi zasadami polskiego porządku prawnego”.O działania Krajowej Rady Sądownictwa Roch Kowalski pytał w TVP Info posłankę Lewicy Annę Marię Żukowską, która należy do Rady. Jak mówiła, politycy koalicji rządzącej, którzy należą do KRS, są w opozycji wobec sędziów, którzy jej zdaniem są „wybrani z klucza politycznego i dlatego są wieczne przepychanki”.Pytana, czy pracując w KRS politycy koalicji nie legitymizują działań tej rady stwierdziła, że ta praca czasami jest konieczna, „bo to są odwołania sędziowskie, prośby o przeniesienie w stan spoczynku”.– Absolutnie nigdy nie głosujemy za żadnymi nominacjami, awansami, zawsze jesteśmy przeciw. Są sprawy takie zwykłe, życiowe sędziów i one są również rozpatrywane z naszym udziałem – wyjaśniała. – Nastrój pracy w KRS nie jest dobry, dlatego że nie ma zaufania i nie ma przekonania sędziów, że jednak najlepiej by było dla wszystkich – także dla nich – żeby o prostu podali się do dymisji, żeby było można stworzyć od nowa KRS – oświadczyła.Co zrobi prezydent Duda?Pytana przez dziennikarza, czy projekt ustawy zakładający skrócenie kadencji Rady jest zgodny z prawem odparła, że „jesteśmy po orzeczeniach TSUE, które pozwalają wyciągnąć wniosek, że ta rada nie jest w sposób właściwy ukonstytuowana i powinna być kadencja w części sędziowskiej skrócona”.Żukowska oceniła też, że to nie jest projekt, który w jakikolwiek sposób ingeruje w kompetencje prezydenta. – Nie mówimy tutaj o nominacjach sędziowskich, o żadnej weryfikacji sędziów, to jest po prostu nowy sposób wyboru ulepszony poprzez możliwość rekomendacji przez środowiska prawnicze – mówiła wyrażając nadzieję, że prezydent podpisze ustawę. Jak wskazała, jeśli prezydent jednak ją zawetuje, wówczas zmiany nie wejdą w życie. – Prezydent poniesie za to pełną polityczną odpowiedzialność i być może do momentu wyboru nowego prezydenta wstrzymane zostaną kolejne wypłaty unijnych środków.Mówiąc o „planie B” w sytuacji weta prezydenta Żukowska stwierdziła, że wówczas trzeba będzie poczekać na wybór nowego prezydenta, by te zmiany mogły nastąpić. – Nie da się ominąć weta prezydenta, to jest organ konstytucyjny – wskazała.Spór o KRSW skład Krajowej Rady Sądownictwa – na wniosek której prezydent powołuje sędziów – wchodzi 25 osób, w tym m.in. 15 członków wybranych spośród sędziów. Do 2017 r. ich wyboru dokonywały środowiska sędziowskie. Uchwalona w grudniu 2017 r. nowelizacja ustawy o KRS przeniosła kompetencję wyboru 15 sędziów-członków KRS na Sejm.Zmianę zasad wyboru sędziów do KRS krytycznie oceniała część środowiska prawniczego i politycy ówczesnej opozycji, którzy zarzucali, że doprowadziło to do upolitycznienia Rady i uzależnienia jej od władzy wykonawczej. Kwestia zmian w KRS stała się też elementem sporu rządu PiS z instytucjami europejskimi.Doszło do orzeczeń Trybunałów Sprawiedliwości UE oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i orzeczeń sądów krajowych. M.in. w grudniu 2019 r. Sąd Najwyższy – wykonując wyrok TSUE z listopada 2019 r. – orzekł, że KRS w obecnym składzie nie jest organem bezstronnym i niezawisłym od władzy ustawodawczej i wykonawczej. W maju 2021 r. Naczelny Sąd Administracyjny – wykonując orzeczenie TSUE z marca 2021 r. – orzekł, że KRS w nowym składzie nie daje wystarczających gwarancji niezależności od organów władzy ustawodawczej i wykonawczej w procedurze powoływania sędziów.W grudniu ub.r. Sejm przyjął uchwałę ws. usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego w kontekście pozycji ustrojowej oraz funkcji KRS w demokratycznym państwie prawnym. Wskazano w niej, że trzy uchwały Sejmu z 2018, 2021 i 2022 r. ws. wyboru sędziów-członków KRS zostały podjęte z rażącym naruszeniem Konstytucji RP. „Skutkiem ich podjęcia było ukształtowanie składu Krajowej Rady Sądownictwa w sposób sprzeczny z Konstytucją RP, Traktatem o Unii Europejskiej oraz Konwencją Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, a w konsekwencji utrata zdolności do realizacji przez KRS jej konstytucyjnych funkcji i zadań, w tym w szczególności zdolności do stania na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów” – wskazano w przyjętej wówczas uchwale.