Gość „19.30”. Trudno nazwać to inaczej niż audytem rządów PiS-u, bo gdyby przyjrzeć się bardzo prostej kwestii, czyli długości rządzenia i podejmowanych decyzji to rząd Donalda Tuska nie jest w stanie niczego położyć na stole i jeszcze niczego nie dokonał poza tym, że musi gasić przysłowiowy pożar, który się wytworzył – powiedział na antenie TVP Info politolog dr hab. Tomasz Słomka z Uniwersytetu Warszawskiego, komentując nasilające się protesty rolników. Jak dodał, „ostatnie 8 lat nagromadziło różnego rodzaju problemy. Wbrew często ogromnym i głośnym przeciwstawianiom się decyzjom Brukseli, rząd Prawa i Sprawiedliwości niewiele robił w tej dziedzinie albo robił rzeczy wręcz przeciwne do tego, o czym mówił”. Politolog stwierdził, że problem protestów rolników jest „wielopoziomowy”. – Z jednej strony trzeba patrzeć na konsekwencje wojny toczonej na Ukrainie. Gdyby zapytać przeciętną osobę śledzącą procesy polityczne to ona odpowie, że najpoważniejszym problemem są towary i surowce przewożone bez kontroli z Ukrainy, ale to jest tylko jeden element – mówił prof. Słomka.Jak jednak dodał „to zjawisko w całej Europie świadczy o tym, że to jest pewien ustrój rolny”, który kreuje się w związku z programem „Zielonego Ładu”. – To jest pewna obawa, że ta dziedzina gospodarki stanie się dziedziną upadłą, że rolnicy nie będą mogli funkcjonować w sposób właściwy, żyć na odpowiednim poziomie i odgrywać gospodarczo-społeczne i polityczne role, które do tej pory odgrywali – zaznaczył. „Audyt rządu PiS” Politolog podkreślił, że trudno nazwać obecną sytuację inaczej, niż „audytem rządów PiS-u”.– Gdyby przyjrzeć się bardzo prostej kwestii, czyli długości rządzenia i podejmowanych decyzji to rząd Donalda Tuska nie jest w stanie niczego położyć na stole i jeszcze niczego nie dokonał poza tym, że musi gasić przysłowiowy pożar, który się wytworzył i po drugie dostaje bardzo wyraźny sygnał, że nie można zlekceważyć problemu negocjacji dotyczących „Zielonego Ładu” – powiedział.Jak dodał, „myślę, że minister – choćby występując dziś na konferencji prasowej – dowodzi, że ma uważanie na ten problem”. – Prawda jest jednak taka, że to ostatnie 8 lat nagromadziło różnego rodzaju problemy wbrew często ogromnym głośnym przeciwstawianiom się decyzjom Brukseli, rząd Prawa i Sprawiedliwości niewiele robił w tej dziedzinie albo robił rzeczy wręcz przeciwne do tego, o czym mówił – mówił prof. Słomka. „Wilcze prawo opozycji”Pytany o postawę opozycji w tej sprawie, stwierdził, że „Prawo i Sprawiedliwość jest dzisiaj w opozycji”, a „wilczym prawem opozycji jest wykorzystywanie wszystkich niepokojów, które mogą pomóc opozycji w budowaniu jej pozycji, szczególnie kiedy śledzimy kolejne sondaże opinii publicznej, widzimy, że opozycja nie wypada w nich najlepiej”.Dr hab. Tomasz Słomka jest doktorem habilitowanym nauk społecznych w zakresie nauk o polityce (2014) oraz pracownikiem naukowo-dydaktycznym Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. Jest członkiem redakcji pisma „Political Preferences”, oraz członkiem rady naukowej pisma „Społeczeństwo i Polityka”.Wśród jego zainteresowań badawczych znajdują się konstytucja i konstytucjonalizm współczesny, system polityczny Polski, instytucja współczesnej głowy państwa oraz bezpieczeństwo konstytucyjne.