„Muszę cię rozczarować, ale...”. Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) generał Kyryło Budanow powiedział w niedzielę, że - według jego wiedzy - lider antykremlowskiej opozycji Aleksiej Nawalny zmarł z przyczyn naturalnych w kolonii karnej na północy Rosji – podał portal Ukraińska Prawda. „Muszę cię rozczarować, ale wiemy, że (Nawalny) faktycznie zmarł z powodu zakrzepu krwi. I jest to mniej więcej potwierdzone. To nie jest wzięte z internetu, ale, niestety, to śmierć naturalna” - odpowiedział Budanow na pytanie dziennikarza podczas konferencji „Ukraina. 2024 rok” w Kijowie. Aleksiej Nawalny, przeciwnik polityczny Władimira Putina, zmarł nagle 16 lutego w kolonii karnej na Dalekiej Północy Rosji. Nawalny „poczuł się źle” i „stracił przytomność”. Mimo wezwania pogotowia ratunkowego i prób reanimacji opozycjonista zmarł – utrzymywały służby więzienne. Władze kolonii twierdzą, iż dysydenta zabił skrzep krwi, ale ponad tydzień zwlekały z przekazaniem matce ciała opozycjonisty. W styczniu minęły trzy lata, odkąd Nawalny został aresztowany i uwięziony po powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia, przeprowadzonej najpewniej przez rosyjskie służby specjalne. Władze wszczęły wobec niego kolejne sprawy karne; groziło mu łącznie ponad 30 lat pozbawienia wolności.