Kraj pogrąża się w coraz większym chaosie. Sześciu katolickich misjonarzy i jeden nauczyciel zostało porwanych w stolicy Haiti Port-au-Prince. Według zgromadzenia Braci Świętego Serca, do którego należeli misjonarze, ich porywacze wystąpili z żądaniem okupu. W opublikowanym oświadczeniu przełożeni zgromadzenia poinformowali, że do odwołania zamykają szkołę prowadzoną w kontrolowanej przez gangi dzielnicy Bicentenaire. „Od kilku ostatnich lat absurdalna i nieuzasadniona przemoc dotyka nie tylko całego narodu haitańskiego, ale także osoby, które poświęcają swoje życie na rzecz najbiedniejszych” – czytamy w oświadczeniu parafii prowadzącej placówkę edukacyjną imienia papieża Jana XXIII. Porwania i zabójstwa W ciągu ostatnich miesięcy Haiti pogrąża się w coraz większym chaosie, a porwania dla okupu zdarzają się niemal codziennie. Do aktów przemocy i porwań dochodzi wyjątkowo często w stolicy kraju, kontrolowanej w dużej mierze przez gangi. W samym styczniu na wyspie zostało zabitych lub porwanych ponad 800 osób.Wobec narastającej spirali przemocy i postępującego rozkładu władz państwowych Rada Bezpieczeństwa ONZ zgodziła się na wysłanie na Haiti międzynarodowej misji mającej wesprzeć lokalną policję i władze.