„Rosja nadal wierzy, że może wygrać”. Rozpoczęta przez Rosję dwa lata temu wojna na Ukrainie nie zakończy się w 2024 r.; nie ma niczego, co mogłoby dać taką nadzieję – ocenia ekspert ds. wojskowości Carlo Masala w rozmowie z gazetą „Augsburger Allgemeine”. – Ukraina nie znajdzie pokoju, ponieważ Rosja nadal wierzy, że może wygrać tę wojnę – przewiduje profesor Uniwersytetu Bundeswehry w Monachium.– Władimir Putin ma dobre karty, nie da się tego inaczej powiedzieć – stwierdził Masala.– Jego strategia zakłada, że Zachód w końcu się zmęczy, że demokratyczne społeczeństwa nie wytrzymają takich konfliktów przez długi czas. Wygląda na to, że ma rację. Tymczasem ukraińskim żołnierzom brakuje nawet amunicji na froncie, dlatego nie są w stanie odepchnąć rosyjskich wojsk – uważa analityk.CZYTAJ TAKŻE: „Dwa, trzy lata”. Generał Andrzejczak alarmuje– Nie widzę końca tej wojny w 2024 r. Nie ma niczego, co dawałoby nam nadzieję. Widzimy jednak – choć i w tym przypadku jestem ostrożny – że wojna jest w coraz większym stopniu przenoszona do Rosji – podkreślił ekspert. – W rezultacie wśród tamtejszej ludności rośnie delikatne ziarno oporu – dodał.– Sam fakt, że w Moskwie zawodzą systemy ogrzewania, a ludzie muszą marznąć, ponieważ pieniądze są kierowane na wojnę, oznacza, że przynajmniej niektórzy Rosjanie zaczynają wątpić w sens tej walki. To coś, czego nie widzieliśmy przez ostatnie dwa lata – zauważył Masala.