Żony zmobilizowanych co sobotę składają kwiaty przy pomniku nieznanego żołnierza. Policja rosyjska zatrzymała w sobotę co najmniej cztery osoby, w tym troje dziennikarzy podczas cotygodniowej akcji protestacyjnej żon zmobilizowanych do wojska mężczyzn w Moskwie – wynika z nagrań zamieszczonych na kanale SOTAvison na Telegramie. Na nagraniach widać policjantów zatrzymujących kilka osób, w tym mających na sobie niebieskie kamizelki z napisem „Prasa”, w pobliżu ognia płonącego na pomniku nieznanego żołnierza przy Kremlu.Wśród aresztowanych znalazło się dwoje korespondentów SOTAvison oraz dziennikarka RusNews. Czwarty zatrzymany to niezidentyfikowany młody człowiek.Przed rozpoczęciem akcji policjanci próbowali przeszkodzić kobietom w złożeniu kwiatów. „Podchodziłam, ale policjant mnie złapał i odciągnął z powrotem” – powiedziała jedna z członkiń ruchu Droga Do Domu, skupiającego żony mężczyzn powołanych do wojska.Żony zmobilizowanych co sobotę składają kwiaty przy pomniku nieznanego żołnierza, by przypomnieć, że wojna zawsze oznacza śmierć. W akcji biorą też udział inni Rosjanie pragnący dać wyraz swoim antywojennym poglądom.