Ostatnie propozycje KE nie rozwiązują problemów europejskiego rolnictwa. Eurodeputowany PSL Adam Jarubas i PiS Krzysztof Jurgiel są zgodni, że propozycje Komisji Europejskiej z czwartku zmierzające do zmniejszenia obciążeń administracyjnych dla rolników, to „krok w dobrą stronę”. Obaj zastrzegają jednak, że nie rozwiązują one problemów europejskiego rolnictwa. „Szkoda, że nominowany przez PiS komisarz Wojciechowski potrzebował wstrząsu protestów rolników w całej UE, by zacząć działać. Proponowane uproszczenia, w których zawierają się również postulaty Parlamentu Europejskiego, to krok w dobrą stronę, oczekiwany przez europejskich rolników, w tym rolników z Polski. To to, co Komisja mogła zaproponować na szybko, ale nie wyczerpuje to oczekiwań rolników” – podkreślił w komentarzu dla PAP Adam Jarubas.„Liczę na sprawne przyjęcie i wdrożenie, oraz że te uproszczenia nie tylko utrzymają się w przyszłej Wspólnej Polityce Rolnej, ale że kierunek ten będzie pogłębiany. To m.in. zasługa aktywności nowego ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego, który praktycznie cały swój czas i wysiłki poświęca na krążenie i mediowanie między Komisją w Brukseli a rolnikami protestującymi na granicy i w innych miejscach w Polsce. Gasi pożar od wybuchu, którego doprowadziły minione lata nieudolnej polityki w obszarze rolnictwa w Polsce i ze strony komisarza Wojciechowskiego” – ocenił polityk PSL.Były minister rolnictwa w latach 2015-2018, a obecnie europoseł PiS Krzysztof Jurgiel, zwraca uwagę, że propozycje Komisji są zgodne z częścią postulatów, „jakie PiS zgłaszał w PE, w tym w Komisji rolnictwa i rozwoju wsi”. Eurodeputowany przypomniał - „Dobrze należy ocenić dalsze odstępstwa od wymogów tzw. norm dobrej kultury rolnej zgodnej z ochroną środowiska naturalnego (GAEC). Oprócz już obecnego poluzowania wymogów dla chyba najbardziej kontrowersyjnej normy GEAC 8 (dot. ugorowania), KE przewiduje teraz odstępstwa od norm związanych z utrzymywaniem trwałych użytków zielonych (GAEC 1) oraz zapewniania minimalnej pokrywy glebowej w najbardziej newralgicznych okresach (GAEC 6)”. Zdaniem Krzysztofa Jurgiela szczególnie ważna jest propozycja, aby w perspektywie średnioterminowej wyłączyć z obowiązku zgodności ze wszystkimi normami GAEC gospodarstwa o wielkości poniżej 10 hektarów.„Podsumowując: propozycje ostatnich zmian zaprezentowanych przez KE idą w dobrym kierunku, są jednak znacznie spóźnione: wiele z tych zmian postulowano już na etapie prac legislacyjnych nad reformą WPR kilka lat temu. Szkoda, że dzisiaj musimy w panice szukać lekarstw, chociaż wtedy mogliśmy tej chorobie zapobiec. Raz jeszcze podkreślam również zasadę ograniczonego zaufania do propozycji przedwyborczych i domagam się zapisów, które gwarantują większą trwałość czasową proponowanych rozwiązań” - skonkludował Jurgiel.