Powstał plan B na wypadek dalszych kłopotów. Międzynarodowy Komitet Olimpijski ostrzegł w piątek organizatorów zimowych igrzysk Mediolan-Cortina d'Ampezzo w 2026 roku, że niektóre z ich projektów, w tym kontrowersyjny tor saneczkowo-bobslejowy, są opóźnione i ich realizacja na czas może być zagrożona. Komisja koordynacyjna MKOl, na której czele stoi Kristin Kloster, zakończyła inspekcję i wezwała organizatorów do przyspieszenia przygotowań. Największe opóźnienia dotyczą toru w Cortinie, na którym mają być rozgrywane zawody bobslejowe, saneczkarskie i skeletonowe.Na początku lutego włoski rząd podpisał umowę z firmą budowlaną na budowę nowego toru, gdyż nie chciał skorzystać z istniejącego już obiektu w Niemczech bądź Austrii. Koszt inwestycji ma wynieść ponad 80 mln euro.Komisja MKOl: nie możemy pozwolić na dalsze opóźnieniaMKOl wielokrotnie wyrażał obawy dotyczące planowanego nowego toru i nalegał, aby organizatorzy skorzystali z któregoś z istniejących już ośrodków. m.in. w celu obniżenia kosztów i skrócenia czasu przygotowań.– Kilka projektów związanych z igrzyskami ma niestety napięte ramy czasowe i nie można sobie pozwolić na dalsze opóźnienia – powiedziała Kloster na konferencji prasowej, wspominając też m.in. nowej hali do hokeja na lodzie.– Na razie zagrożeń nie ma, ale też nie istnieje już bufor czasowy. Nadszedł moment, by przyspieszyć i podwoić wysiłki – dodała i podkreśliła, że MKOl jest gotowy i chętny do pomocy.Wskazała też, że monitorowanie postępów prac, zwłaszcza na torze, będzie zintensyfikowane, a MKOl ma opracowany plan B na wypadek większych kłopotów.– Nie zalecaliśmy budowy nowych obiektów, ale włoskie władze zdecydowały inaczej. Do marca 2025 to bardzo mało czasu, by taki obiekt powstał od zera i był gotowy – zaznaczyła norweska członkini MKOl.