Były prezydent liczy na zdobycie Kijowa i Odessy. Dmitrij Miedwiediew znów grozi w propagandowych mediach. Zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Rosji stwierdził, że Kijów i Odessa to rosyjskie miasta, a ludność zaanektowanych obszarów powinno się wysłać na Syberię, w celu „reedukacji”. Były rosyjski prezydent znany jest z bardzo radykalnych poglądów i wypowiedzi. Kolejny raz dał temu wyraz w rodzimych mediach, odnosząc się do mieszkańców wschodnich terenów Ukrainy, zagarniętych przez Rosję podczas trwającej wojny.– Jeśli to są ludzie, którzy szkodzą Rosji, należy ich zdemaskować i ukarać, zesłać na Syberię. To wszystko. W celu reedukacji w obozach pracy przymusowej – powiedział Miedwiediew. Celem zdobycie KijowaStwierdził także, że celem rosyjskiej operacji specjalnej powinno być zdobycie stolicy Ukrainy. – Kijów to rosyjskie miasto. Gdzie się mamy zatrzymać? Nie wiem. Myślę, że biorąc pod uwagę to, co powiedziałem, nadal musimy dużo pracować. Czy to będzie Kijów? Tak, to chyba powinien być Kijów. Jeśli nie teraz, to za jakiś czas, może w innej fazie rozwoju tego konfliktu – dodał.Miedwiediew chciałby również, aby inne ukraińskie miasta zostały zaanektowane przez Rosję, zwłaszcza Odessa. – Mogę powiedzieć po prostu: Odesso, wracaj do domu. To wszystko. Na Odessę w Federacji Rosyjskiej czekamy choćby ze względu na historię tego miasta, jacy ludzie tam żyją, jakim językiem mówią. To jest nasze, rosyjskie miasto – dodał.