Amerykańscy badacze alarmują. Badacze z Uniwersytetu Chicagowskiego, na podstawie analizy zdjęć satelitarnych, alarmują, że w Afganistanie dochodzi do rozjeżdżania buldożerami oraz grabieży dziesiątek starożytnych stanowisk archeologicznych. Najwięcej przypadków potwierdzono na północy kraju, w okolicach miasta Balch na równinie Baktrii. Sprawa dotyczy budowli i całych osiedli powstałych w czasach starożytności, w epokach brązu i żelaza, kiedy region Baktrii był areną dynamicznego rozwoju cywilizacyjnego. Chicagowscy archeolodzy zidentyfikowali 162 miejsca zdewastowane w latach 2018-2021 oraz 37 miejsc, które zniszczono przez ostatnie trzy lata. Badacze nie wiedzą, co dokładnie może znajdować się pod starożytnymi ruinami. Grabione są zwykle kopce, dawne twierdze i zajazdy, a także kanały. W 1978 roku w jednym z takich miejsc w regionie odnaleziono około 20 tysięcy sztuk starożytnej biżuterii, kamienie szlachetne, złotą koronę oraz monety. Nie wiadomo również, kto stoi za procederem. Naukowcy uważają, że są to osoby wystarczająco zamożne, by sprowadzić na miejsce ciężki sprzęt. Talibowie, którzy na początku wieku zasłynęli dewastacją nie-islamskiego dziedzictwa Afganistanu, twierdzą, że obecnie zajmują się ochroną zagrożonych zabytków. We wrześniu miało nawet dojść do zatrzymania trzech osób odpowiedzialnych za przemyt poza granice kraju przedmiotów o wartości 27 milionów dolarów.