Prezydent Warszawy w programie „Gość Poranka”. – Nie może być tak, że prezes NBP zachowuje się jak partyjny zagończyk. Osoba na takim stanowisku powinna być zawsze apolityczna. Przez cały czas mydlił nam oczy, a do tego podejmował decyzje pod presją polityczną – powiedział Rafał Trzaskowski w „Gościu Poranka” na antenie TVP Info. Urzędujący prezydent Warszawy był gościem Justyny Dobrosz-Oracz w programie „Gość Poranka” na antenie TVP Info. – Jestem głęboko przekonany, że w półtora roku w polityce może się wszystko wydarzyć. W tej chwili koncentruję się w stu procentach na Warszawie i wyborach samorządowych – przyznał.W wielu sondażach to właśnie Trzaskowski jest liderem poparcia. Przybył mu jednak poważny konkurent, w dodatku pochodzący z koalicji rządzącej. Wprawdzie Szymon Hołownia oficjalnie nie ogłosił jeszcze swojego startu, ale jego udział w wyścigu może być potencjalnym problem dla Trzaskowskiego.– To będzie dużo krótsza kampania niż poprzednia. Niektóre partie wciąż nie zdecydowały się wystawić swoich kandydatów. Wiele rzeczy może się jeszcze wydarzyć. Jak rozmawiam z Szymonem Hołownią, to jest on podobnego zdania – dodał prezydent Warszawy.– Nie wiemy jak będzie wyglądał krajobraz polityczny, jak mocni będą potencjalni kandydaci. To całkowicie naturalne, że Donald Tusk, jako przewodniczący partii, będzie podejmował tę decyzję, we właściwym momencie, na podstawie danych, które będą osiągalne – przyznałCzęść mieszkańców stolicy zarzuca Trzaskowskiemu, że intensywność prac w mieście jest zbyt duża. – Chcę realizować najważniejsze inwestycje. Zdaję sobie sprawę, że mogą być one uciążliwe. Mieliśmy dwa lata pandemii, jest wojna na Ukrainie, co wstrzymało wiele projektów. Teraz trzeba się spieszyć – odpowiedział.Glapiński przed Trybunałem Stanu?Zdaniem polityka Koalicji Obywatelskiej zbliżające się wybory samorządowe będą niezwykle ważne dla polityki w skali całego kraju. – PiS nie tylko próbował zniszczyć praworządność i wolne media, ale również samorząd. Dziś musimy go wzmocnić. Jestem przekonany, że nasi oponenci stracili azymut. Nie interesowała ich Polska, tylko stanowiska i pieniądze – ocenił.– Jeżeli wygralibyśmy wszystkie województwa, to rozpocznie się proces jeszcze większej dezintegracji PiS-u. Nie będą mieli stanowiska ani pieniędzy. Skończy się era populizmu. Być może wtedy wyłoni się nowa prawica, skoncentrowana na innych wartościach. To byłoby dobre dla Polski – przyznał.W wyborach samorządowych koalicja rządząca nie będzie jednak zjednoczona. Lewica wystawiła swoją kandydatkę – Magdalenę Biejat. – Byłem za porozumieniem. Rozmowy szły w dobrą stronę, ale Razem zdecydowało się wystawić swoją kandydatkę w Warszawie. Ubolewam nad tym, bo bratobójcza konkurencja rodzi pewne problemy. Będę robił wszystko, żeby między nami ta kampania była przyjazna – powiedział.Trzaskowski ma nadzieję, że wkrótce uda się zliberalizować prawo aborcyjne. – Liczę, że w parlamencie znajdzie się taka większość. Stanowisko Trzeciej Drogi i PSL-u w tej kwestii od początku było jasne. Sytuacja różni się o tyle, że Polki i Polacy zmieniają zdanie. Olbrzymia większość z nich jest za tym, by tę sytuację zmienić.Prezydent stolicy odniósł się także do inicjatywy postawienia przed Trybunałem Stanu Adama Glapińskiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego. – Nie może być tak, że prezes NBP zachowuje się jak partyjny zagończyk. Osoba na takim stanowisku powinna być zawsze apolityczna. Przez cały czas mydlił nam oczy, a do tego podejmował decyzje pod presją polityczną – zaznaczył.