Grożą mu surowe konsekwencje. Nietrzeźwy 23-latek wsiadł za kierownicę luksusowego samochodu wartego kilkaset tysięcy złotych. Jak poinformowała policja, mężczyzna nie zapanował nad autem i dachował. Teraz grożą mu nie tylko konsekwencje prawne, ale też finansowe. Mł. asp. Daria Olczyk z Komendy Powiatowej Policji w Kutnie poinformowała, że do tego zdarzenia doszło w poniedziałek nad ranem na węźle Kutno Północ w miejscowości Sójki. – Kierowca osobowego mercedesa stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z jezdni i dachował – mówi policjantka. I dodaje, że mężczyzna podróżował z dwoma osobami, ale nikt podczas tego zdarzenia nie ucierpiał. Po zbadaniu kierowcy okazało się, że miał ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Jakie konsekwencje dla kierowcy?Olczyk wylicza, że za prowadzania pojazdów w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) grozi grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów na okres od trzech do 15 lat oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym, oraz pomocy Postpenitencjarnej od 5 do 60 tys. zł. I zaznacza, że jazda po alkoholu niesie za sobą nie tylko konsekwencje prawne. – Na drodze nie jesteśmy sami. Każdemu zależy, by bezpiecznie dotrzeć do celu, dlatego musimy być odpowiedzialni. Jeśli widzisz, że nietrzeźwy chce wsiąść do samochodu i odjechać, nie pozwól na to! Nie zgadzaj się również na podróż z pijanym kierowcą. Pamiętaj, że pasażer, który nie powstrzymuje nietrzeźwego przed prowadzeniem pojazdu, w pewnym stopniu jest współodpowiedzialny za wypadek. Powinien mieć świadomość, że ryzykuje nie tylko utratą życia i zdrowia, ale także nie należy mu się odszkodowanie w pełnej kwocie – wskazuje. Auto, które rozbił 23-latek, jest warte kilkaset tysięcy złotych.