Minister edukacji w programie „Gość Poranka” odpowiada na krytykę. To są podwyżki, jakich nie było chyba nigdy w historii – mówi o wzroście płac dla nauczycieli minister edukacji Barbara Nowacka. W programie „Gość Poranka” pytana, kiedy pieniądze zostaną wypłacone, odpowiedziała, że „teraz to nie zależy od rządu”. Wyjaśniła także, co z lekcjami religii i rezygnacją z obowiązkowych prac domowych. W Ministerstwie Edukacji Narodowej prowadzone są prace dotyczące zmian w podstawach programowych. Najwięcej emocji wzbudza nowa, okrojona lista lektur – zaproponowano usunięcie z niej „Quo Vadis” Henryka Sienkiewicza, „Katarynkę” Bolesława Prusa czy „Syzyfowe prace” Stefana Żeromskiego. Zmiany miałyby obowiązywać od września tego roku i objąć wszystkich uczniów od IV klasy szkoły podstawowej.Dlaczego część klasycznych pozycji ma wypaść z kanonu lektur, zapytano w TVP Info szefową MEN. Minister edukacji: Dlatego młodzież nie czyta książek– Ekspertki i eksperci, polonistki i poloniści, nauczyciele, przygotowali propozycje dotyczące listy lektur, by one odpowiadały współczesnemu światu. To, że nas czegoś uczono, to wcale nie znaczy, że w XXI wieku to jest zrozumiałą treścią – odpowiada Barbara Nowacka.Jej zdaniem wiele z lektur, pisanych archaicznym językiem, była czytana przez młodzież bez zrozumienia. – Więc młodzież przestaje czytać książki, które odbiegają od dzisiejszego rozumienia o świecie – dodała.Pytana o to, czy nie jest to ideologizacja szkoły, przed którą jej formacja przestrzegała za rządów PiS, Nowacka odpowiada, że zmiany nie oznaczają, że ktoś zabroni nauczycielom czy uczniom czytania ich własnych propozycji. – O czym dzisiaj rozmawiamy: my przenosimy część lektur z kanonu obowiązkowego do kanonu dodatkowego. Każdy nauczyciel i nauczycielka mogą zadać dowolną lekturę, jeśli będą mieli taką potrzebę. Plus nauczyciel wraz z uczniami może wskazać dwie dodatkowe lektury – zaznaczyła.„Nie ma tu wielkiej ideologizacji”Gość TVP Info podkreśla przy tym, że „to nie minister układa listę lektur”. – Propozycja została przygotowana przez ekspertki, ekspertów, trwały prekonsultacje, przyszło ponad 50 tysięcy uwag i zgłoszeń – dodała.– Ja nie widzę wielkiej ideologizacji w tym, że lekturą obowiązkową nie będzie ten czy inny wiersz lub tren. Literatura musi też nadążać za współczesnym światem – podsumowała dyskusję minister Nowacka.Czytaj więcej: Kiedy podwyżki dla nauczycieli? Minister edukacji: Teraz to nie zależy od rządu [WIDEO]