Estonia chce wywrzeć presję ekonomiczną. Musimy przejąć zamrożone aktywa rosyjskie przed wyborami w USA – wezwała premier Estonii Kaja Kallas w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika „Financial Times”. – Wybory to zawsze burzliwy czas, dlatego lepiej, żebyśmy zajęli się tą sprawą przed nimi – powiedziała Kallas. Wyjaśniła, że przejęcie zamrożonych aktywów rosyjskich „byłoby dodatkowym narzędziem, które – obok pomocy wojskowej dla Ukrainy i politycznej izolacji Rosji – pomogłoby w zakończeniu wojny”.– To jest presja ekonomiczna, jaką możemy wywrzeć na rosyjską gospodarkę, aby przyspieszyć punkt krytyczny tej wojny – stwierdziła Kallas.W zeszłym roku Unia Europejska utworzyła rejestr szkód w celu dokumentowania dowodów i roszczeń z tytułu szkód, strat lub obrażeń wyrządzonych osobom fizycznym, firmom i państwu ukraińskiemu w wyniku rosyjskiej inwazji. Kallas powiedział, że zamrożone fundusze można wykorzystać na pokrycie tych strat. – A jeśli coś nam zostanie, możemy to oddać Rosji – dodała.Pod koniec stycznia 2024 roku ambasadorowie państw członkowskich przy UE porozumieli się w sprawie propozycji Komisji Europejskiej, by dochody z zamrożonych aktywów Rosji przeznaczyć na wsparcie odbudowy Ukrainy. UE od początku wojny zamroziła ok. 200 mld euro rosyjskich aktywów.