W łagrze miano między innymi wyłączyć monitoring. Aleksiej Nawalny mógł umrzeć wcześniej niż wynika to z komunikatu rosyjskich władz – tak stwierdził więzień kolonii karnej, w której przebywał rosyjski opozycjonista. Wciąż nie wiadomo także, gdzie znajduje się ciało lidera opozycji wobec Władimira Putina . W myśl oficjalnej wersji Nawalny 16 lutego poczuł się źle po spacerze i niemal od razu stracił przytomność. Na miejsce miała przybyć karetka. Reanimacja nie powiodła się.Jak przekazuje portal Meduza, według doniesień kilku rosyjskich źródeł (kanałów Baza, Mash, WCzk-OGPU) Nawalny miał się poczuć źle ok. godz. 13 czasu lokalnego (godz. 11 w Moskwie, godz. 9 w Polsce). Lekarze mieli stwierdzić zgon o godz. 14.17 czasu lokalnego.Kiedy umarł Nawalny?Współwięzień Nawalnego stwierdził, że już wcześniej zmianie uległa standardowa procedura i kazano osadzonym pójście do swoich cel wcześniej niż zazwyczaj. W kolonii karnej znajdowali się także przedstawiciele FSB, a do tego wyłączono część monitoringu. Okazało się również, że ciała Nawalnego nie ma w kostnicy, do której władze więzienia odesłały matkę Nawalnego – jest ona najbliższą krewną znajdującą się na terytorium Rosji, ponieważ jego żona i dzieci przebywają na emigracji. Z kolei rosyjski obrońca praw człowieka Oleg Orłow, współtwórca Stowarzyszenia Memoriał powiedział dziennikowi „Corriere della Sera”, że Aleksiej Nawalny był „długo i metodycznie zabijany”. – Starano się na wszelkie sposoby sprawić, by umarł – dodał.Przeczytaj także: Rosjanie chcieli upamiętnić Nawalnego. Masowe zatrzymaniaWspółtwórca Memoriału, nagrodzonego pokojowym Noblem, oświadczył w niedzielnym wywiadzie dla włoskiej gazety: „To zabójstwo to przede wszystkim próba jego otrucia, potem absolutnie nielegalny areszt i również nielegalny wyrok skazujący i na koniec długie, przeciągane w czasie, metodyczne zabijanie, polegające na umieszczaniu w izolacji w lodowatych celach”.„Nawalny był długo i metodycznie zabijany”– Jeśli to wszystko się połączy, znajdzie się odpowiedź, jakiej się szuka: to na pewno było zabójstwo – dodał Orłow.Wyraził opinię, że nie ma nikogo innego, kto po Nawalnym mógłby zostać liderem rosyjskiej opozycji. – Obecnie nie widzę takiej postaci. To następny tragiczny fakt, nie tylko dla jego zwolenników, ale dla całej Rosji, dla jej przyszłości; dla Rosji i nie tylko. Nie widzę nikogo podobnego do niego – ocenił rosyjski działacz.Podkreślił również: „Nawalny był nadal silny, bo był prawdziwym politykiem, który potrafił rozmawiać z ludźmi, pociągnąć ich za sobą. Dlatego go zabijano”.Orłow uważa, że śmierć opozycjonisty nie będzie miała wpływu na zbliżające się wybory prezydenckie w Rosji.– O jakich wyborach mówimy? W Rosji nie ma żadnych wyborów. W Rosji odbywa się rytuał, który nie ma nic wspólnego z wyrażeniem woli przez lud. Wszystko wiadome jest z wyprzedzeniem, przewidziane i wykalkulowane. Wybory zostaną przedstawione jako wielkie zwycięstwo Putina – dodał współprzewodniczący Memoriału.