Takiego wzrostu nie było od ćwierć wieku. Właściciele domów lub mieszkań mogą spodziewać się pism o podwyżkach podatku od nieruchomości. Część z nich już otrzymała taką informację z gmin. W tym roku wzrost daniny jest rekordowy – stawiki w porównaniu z poprzednim rokiem wzrosły w tempie dwucyfrowym. Jak wskazuje serwis Business Insider, o spodziewanych podwyżkach wiadomo było już od ubiegłego roku. Gminy zaczęły jednak rozsyłać pisma z informacją o konkretnych liczbach dopiero teraz.Podatek od nieruchomości to jeden z najbardziej powszechnych podatków, bo dotyczy każdej osoby, która ma jakąkolwiek nieruchomość – od domu, przez mieszkanie, działkę budowlaną lub inny grunt – w sumie kilku milionów Polaków.Podatek w górę. Co to oznacza dla mieszkańców?Z uwagi na rosnące koszty większość gmin decyduje się na zastosowanie najwyższej możliwej stawki, która od 2024 r. poszybowała do 1,15 zł za metr kwadratowy. Jak czytamy, to wzrost o 15 proc. – najwięcej od 25 lat.Najmniej odczują to w kieszeniach osoby fizyczne, czyli właściciele domów, mieszkań i działek; dla nich w przeważającej większości to podatek wyższy maksymalnie o kilkadziesiąt złotych w roku.Sporo więcej zapłacą przedsiębiorcy: dla nich stawka maksymalna za grunty rośnie o 18 gr (do 1,34 zł), a za budynki – o 4,32 zł za metr kwadratowy. Zobacz także: Jeff Bezos przechytrzył fiskusa. Miliarder zaoszczędzi 600 mln dolarów