Mary Lou McDonald dla PAP. W wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej Mary Lou McDonald, liderka Sinn Fein powiedziała, że „nadszedł czas na realną dyskusję na temat zjednoczenia Irlandii, a gdy się ona zacznie, poparcie dla tej idei będzie rosło”. Sinn Fein jest obecnie najsilniejszą partią w Irlandii Północnej, jak i w Republice Irlandii. Na początku lutego reprezentująca Sinn Fein Michelle O'Neill objęła urząd premier Irlandii Północnej. Jest to pierwszy przypadek, by na czele rządu tej brytyjskiej prowincji stanął polityk opowiadający się za zjednoczeniem z Irlandią. Politycy Sinn Fein mają nadzieję, że jest to dobry krok na drodze do referendum w tej sprawie. Sama O'Neill przyznaje, że głosowanie mogłoby się odbyć jeszcze przed końcem obecnej dekady.McDonald w rozmowie z PAP przyznała, że uzyskanie w sondażach trwałej większości opowiadającej się za zjednoczeniem jest warunkiem rozpisania referendum. „Nie mamy złudzeń, mamy zadanie do wykonania i uznajemy to. Ale pamiętajmy, że te sondaże są przeprowadzane w sytuacji, gdy nikt sprawujący władzę jeszcze oficjalnie nie powiedział: dobrze, porozmawiajmy o tym, jak to miałoby wyglądać, zaplanujmy to. Myślę, że kiedy rząd w Dublinie faktycznie podejmie taki krok, zmieni się debata i dynamika. Widzieliśmy to w różnych kampaniach na świecie – jeśli pytanie staje się żywe i staje się realną perspektywą, zmienia się rozmowa. To jest różnica między sondażami a wyborami” - wyjaśniła.Liderka Sinn Fein zwróciła też uwagę, że ostrzeganie przed nadmiernym pośpiechem w kontekście referendum jest niesłuszne. „Od porozumienia wielkopiątkowego minęło 26 lat, więc mówienie, że nie powinniśmy się spieszyć, brzmi trochę śmiesznie. Nie sądzę, by 30 lat można było w czymkolwiek nazywać pośpiechem” - zauważyła.W 1998 roku zostało zawarte Porozumienie wielkopiątkowe, które zakończyło konflikt zbrojny w Irlandii Północnej, stanowi, że jest ona częścią Zjednoczonego Królestwa i pozostanie nią, dopóki większość mieszkańców zarówno Irlandii Północnej, jak i Republiki Irlandii nie będzie chciała tego zmienić. Wówczas powinno się odbyć referendum w sprawie statusu prowincji.