Sprawa toczy się od 2016 roku. Puszczy Białowieskiej nadal grozi odebranie przez UNESCO statusu dziedzictwa przyrodniczego – ocenił w rozmowie z PAP wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała. Białowieski Park Narodowy został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1979 roku. Wpis rozszerzono w 1992 roku o białoruską część Puszczy Białowieskiej, tworząc jeden obiekt transgraniczny. W 2014 roku Obiekt Światowego Dziedzictwa UNESCO Białowieża Forest został rozszerzony o lasy zarządzane przez trzy nadleśnictwa Lasów Państwowych: Białowieża, Browsk i Hajnówka. Zgodnie z wytycznymi UNESCO każdy obszar UNESCO powinien mieć plan zarządzania. Przy złożeniu wniosku renominacyjnego taki plan nie został jednak opracowany. W 2016 roku pojawiły się informacje, że po decyzji o zwiększeniu cięć w Puszczy Białowieskiej, Komitet Światowego Dziedzictwa UNESCO może odebrać Puszczy status dziedzictwa. Poprzednie władze do początku grudnia ubiegłego roku miały zakończyć konsultacje społeczne nad przygotowanym i przedłożonym ministerstwu planem zarządzania polską częścią obiektu Białowieża Forest. Dokument – na zlecenie ministerstwa – przygotował Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy.Wiceszef resortu klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała informował w rozmowie z PAP, że dokument przygotowany przez IOŚ jest obecnie analizowany. Dodał, że ministerstwo przesłało do Centrum Światowego Dziedzictwa UNESCO pierwszą odpowiedź w tej sprawie. – Przekazaliśmy w niej informację o zabezpieczeniu zapory granicznej, która przebiega przez teren Puszczy. Do Puszczy chcemy wpuścić też naukowców i umożliwić im badanie tego obszaru. Przekażemy też UNESCO nasze propozycje zarządzania tą częścią Puszczy. Kwestia utraty dziedzictwa UNESCO przez Puszczę Białowieską jest cały czas nas stole – powiedział.Bariera pomiędzy Polską a BiałorusiąDorożała przekazał, że w ramach współpracy z MSWiA zabezpieczony ma zostać drut żyletkowy, który przechodzi przez Puszczę. – Zwierzęta w niego wpadały i na nim się wykrwawiały. Prace zabezpieczające już ruszyły i zostanie tam zamontowana dodatkowa siatka – wyjaśnił. – W marcu planujemy szkolenie w Białowieży dla żołnierzy WOT, które ma pokazać jak się zachowywać na terenie ścisłego rezerwatu – dodał.Jak podkreślił wiceszef resortu klimatu i środowiska, nie oznacza to, iż bariera na wschodniej granicy zostanie rozebrana, ma być jedynie – o ile będzie to możliwe – „mniej inwazyjna" dla zwierząt.– Sytuacja geopolityczna jest bardzo skomplikowana i nikt nie mówi o rozbieraniu zapory. Chodzi bardziej o dobre zarządzanie tym miejscem na przykład wykorzystanie istniejących już bram, które można byłoby czasowo otwierać, tak aby zwierzęta mogły się swobodnie poruszać – podkreślił. Pytany, czy jest zwolennikiem rozszerzenia parku narodowego na całą Puszczę Białowieską, wskazał, że „ten temat jest jak najbardziej aktualny”.