Z 220 zbadanych modeli 39 miało nieprawidłowości. Z 220 zbadanych na obecność ftalanów modeli zabawek 39 miało nieprawidłowości – poinformował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Największe przekroczone stężenie ftalanów jakie stwierdzono było 300-krotne. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) poinformował w piątek, że 16 wojewódzkich inspektoratów Inspekcji Handlowej od stycznia do października 2023 r. sprawdziło 220 modeli zabawek pod kątem wymagań formalnych, np. oznakowania, oraz właściwości chemicznych – zawartości ftalanów.Urząd wyjaśnił, że ftalany służą do zmiękczania plastiku i nadają mu elastyczności. Nie mają zapachu ani smaku – ocena ich zawartości jest możliwa tylko w wyspecjalizowanym laboratorium. Urząd zwrócił uwagę, że w wysokie stężenia są niebezpieczne dla zdrowia – mogą powodować zaburzenia płodności, grozić uszkodzeniem nerek lub wątroby, rozwojem astmy, a nawet nowotworami.Jak podał, wyniki badań laboratoryjnych pokazały, że na 220 modeli zabawek 39 miało nieprawidłowości (18 proc.) Największe przekroczone stężenie ftalanów jakie stwierdzono było 300-krotne.„Sprawdziliśmy przekroczenie dopuszczalnego stężenia ftalanów w kontrolowanych zabawkach. Jeśli stężenie tych ftalanów przekracza 0,1 proc. w stosunku do masy materiału z dodatkiem plastyfikatorów – produkt nie powinien znajdować się w sprzedaży" – podkreślił UOKiK.Lalki, kucyki, zabawki do kąpieli UOKiK dodał, że w efekcie kontroli wymagań formalnych stwierdzono, że na 220 modeli zabawek w 46 stwierdzono nieprawidłowości.„W 14 przypadkach – brak wymaganych ostrzeżeń bądź instrukcji używania. W 15 przypadkach – niewłaściwie sporządzona deklaracja zgodności lub jej brak. W 21 przypadkach – brak na zabawkach danych producenta i importera" – wymienił urząd.UOKiK sprawdził producentów, importerów, sprzedawców hurtowych, sklepy detaliczne i wielkopowierzchniowe. Zbadał lalki, kucyki, piszczki, zabawki do kąpieli i z przyssawkami, skakanki, wiaderka, łopatki, foremki, zabawki dmuchane w kształcie zwierząt, postaci i łódek, piłki oraz piłki i zwierzątka do skakania.„Pochodziły one z Chin – 181, Polski – 15, Włoch – 8, Niemiec – 6, Wielkiej Brytanii – 4, Grecji, Czech, Irlandii i Francji – po 1. W przypadku 2 zabawek nie udało się ustalić kraju pochodzenia" – zaznaczył urząd.Wskazał, że przedsiębiorcy do kontroli są typowani na podstawie wyników wcześniejszych kontroli. Uwzględniane są też sygnały medialne, informacje od konsumentów i przedsiębiorców.Poinformował, że w przypadku 33 zabawek z niezgodnościami formalnymi przedsiębiorcy podjęli działania naprawcze, z czego jeszcze 2 ich nie zakończyło.„W przypadku produktów z przekroczonym stężeniem ftalanów mogą zostać wszczęte postępowania administracyjne, których efektem może być nałożenie kar" – ostrzegł UOKiK.Kara do 100 tys. zł.UOKiK zaznaczył również, że niebezpieczną zabawkę zgłasza do unijnego systemu Safety Gate RAPEX, by nie trafiła w ręce europejskich konsumentów. Za wprowadzenie do obrotu przez producenta lub importera zabawki niezgodnej z wymaganiami jest kara do 100 tys. zł.Za każdą niezgodność formalną (np. brak danych producenta/importera) – kara do 10 tys. zł. Brak oznakowania CE – kara do 20 tys. zł.Urząd radzi też konsumentom, by upewniali się, że zabawka jest bezpieczna i dobierali ją odpowiednio do wieku malucha.„Lalki, maskotki czy gryzaki dla najmłodszych nie mogą zawierać małych części – dziecko mogłoby się nimi udławić. Obejrzyj dokładnie zabawkę, zanim podejmiesz decyzję o jej zakupie – zweryfikuj solidność szwów, sprawdź, czy nie ma ostrych krawędzi, sztywnych lub wystających elementów" – wskazał urząd, dodając, że często mała nierówność może być przyczyną dużego nieszczęścia.Podkreślił także, by nie kupować nieoznakowanych zabawek. UOKiK uczula by upewniać się, że zabawka ma znak CE – to deklaracja producenta, że produkt spełnia odpowiednie wymagania unijne; możesz wtedy domniemywać, że będzie bezpieczny.