Najpierw został skazany tylko na grzywnę, ale prokuratura apelowała. Przed sądem w Moskwie rozpoczął się proces Olega Orłowa, dysydenta i działacza Stowarzyszenia Memoriał, oskarżonego o „dyskredytację armii”. Najpierw Orłow został skazany tylko na grzywnę, ale prokuratura złożyła apelację i domaga się dla 70-letniego działacza kary więzienia. Na pół godziny przed rozpoczęciem procesu przed sądem w północno-zachodniej części Moskwy ustawiła się kolejka. Wśród ludzi, którzy chcieli dostać się na salę rozpraw byli obrońcy praw człowieka, w tym szef Memoriału Jan Raczyński i dyplomaci obcych państw.Jak podał portal Mediazona, obrończyni Orłowa, Katierina Tiertuchina zwróciła się o cofnięcie sprawy karnej do prokuratury z powodu licznych naruszeń.Post w mediach społecznościowych W październiku 2023 r. Orłow został skazany na karę grzywny w wysokości 150 tys. rubli (ponad 6 tys. zł). Sprawę karną przeciwko niemu wszczęto w związku z postem na Facebooku.Wpis zawierał tłumaczenie artykułu jego autorstwa, opublikowanego najpierw przez portal francuski. W tekście tym Orłow skrytykował rosyjską agresję na Ukrainę.Krótko po tym wyroku prokuratura złożyła apelację i zażądała dla działacza kary trzech lat więzienia. Oświadczyła, że Orłow „żywi nienawiść polityczną i ideologiczną do Federacji Rosyjskiej". W grudniu 2023 r. sprawa została na wniosek prokuratury skierowana do ponownego rozpatrzenia.Stowarzyszenie MemoriałOleg Orłow uczestniczył pod koniec lat 80. XX w. w tworzeniu Stowarzyszenia Memoriał, jednej z najstarszych i najbardziej zasłużonych rosyjskich organizacji pozarządowych. Jako członek Memoriału był obserwatorem w konfliktach zbrojnych na obszarze byłego ZSRR.Od początku drugiej wojny czeczeńskiej kierował działalnością Memoriału na Kaukazie Północnym (w tym w Czeczenii).