Kandydatka Lewicy na prezydenta Warszawy w TVP Info. Widzimy to nie tylko w Warszawie, ale i w większości dużych miast w Polsce, że PiS oddało duże miasta walkowerem – oceniła w programie „Gość 19:30” wicemarszałkini Senatu, kandydatka Lewicy na prezydenta stolicy Magdalena Biejat. Jak dodała, zbliżające się wybory samorządowe „nie będą o tym, jakiej Warszawy się boimy, ale o tym, jakiej Warszawy chcemy”. Kandydatką Lewicy w wyborach na prezydenta Warszawy została Magdalena Biejat z partii Razem. W TVP Info pytana o to, dlaczego zdecydowała się na start w wyborach samorządowych, stwierdziła, że „w Warszawie potrzebny jest też mocny, progresywny głos”.W jej ocenie tego głosu bardzo brakuje, również w stołecznej Radzie Miasta, „gdzie dzisiaj jest tylko dwoje lewicowych radnych”. – To za mało, żeby stworzyć klub i móc wnosić samodzielnie inicjatywy uchwałodawcze. Ten głos jest bardzo potrzebny i w tej kampanii i później w ratuszu, w Radzie Miasta. Na ten głos czeka bardzo dużo mieszkańców Warszawy – dodała.– Kiedy wczoraj ogłosiliśmy wspólny start nie tylko z Nową Lewicą, partią Razem, PPS, ale także z Miasto Jest Nasze i innymi ruchami miejskimi i ogłosiliśmy moją kandydaturę, to otrzymaliśmy mnóstwo pozytywnych informacji. Ludzie odbierają to jako coś pozytywnego, że będzie fajny wybór i czują, że ta kampania będzie ciekawa – mówiła.Biejat: Władzom Warszawy brakuje dalekosiężnej wizjiZaznaczyła, że jej rolą nie jest odbieranie głosów kandydatowi Koalicji Obywatelskiej. Jak dodała, nie ma tutaj obawy, że można na tym polu przegrać z PiS. – Jestem przekonana, że dzisiaj jest to obawa zupełnie niepotrzebna, bo widzimy to nie tylko w Warszawie, ale i w większości dużych miast w Polsce, że PiS oddało duże miasta walkowerem. Dzisiaj po raz pierwszy od wielu lat te wybory nie będą o tym, jakiej Warszawy się boimy, o obronie tej Warszawy przed PiS-em, ale będą o tym, jakiej Warszawy chcemy, jaką wizję Warszawy widzimy i jak chcemy, żeby ta Warszawa wyglądała za pięć, za dziesięć lat. I to jest właśnie wspaniałe w tej kampanii i ja się bardzo na nią cieszę – oznajmiła Biejat.W jej ocenie władzom Warszawy brakuje dzisiaj dalekosiężnej wizji, wykraczającej poza granice jednej kadencji. – Jest dużo rzeczy, za które można pochwalić ratusz, ale są to inwestycje krótkoterminowe. A mówimy o Warszawie, stolicy europejskiego państwa, które powinno wytyczać trendy. Nie tylko w Polsce, ale i w Europie, bo nas na to stać – stwierdziła.