„Operator policyjnego drona miał niezły ubaw”. Słoneczna Kalifornia kojarzy się z rozmaitymi produkcjami filmowymi i serialowymi. Jeden z najbardziej zamożnych regionów Stanów Zjednoczonych jest także atrakcyjny dla złodziei. Jeden z nich miał wyjątkowego pecha. 36-letni włamywacz z Beverly Hills wpadł z drabiny do basenu, a finalnie zakończył swoją przygodę w policyjnym areszcie. Do zdarzenia doszło w styczniu. Departament policji z Beverly Hills zamieścił nagranie z policyjnego drona na Instagramie.Na nagraniu widać jak 36-latek wychodzi przez okno i próbuje zejść po drabinie, po czym wraz z nią wpada do basenu.Jak poinformowano, właściciel nieruchomości przebywał w tym czasie poza domem. Na miejsce zdarzenia przybyła policja, a włamywacz, jak z gangu Olsena, trafił do aresztu. Nagranie spotkało się z zabawnymi komentarzami internautów. Niektórzy zastanawiają się, czy takie zdarzenie może być postrzegane jako sukces policji, skoro „podejrzany schwytał sam siebie”, zaś inni podejrzewają, że „operator policyjnego drona miał niezły ubaw”.