Jest na liście rosyjskiego MSW. Premier Estonii Kaja Kallas znalazła się na liście osób poszukiwanych w bazach rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych – poinformowała Agencja Reutera powołując się na rosyjskie media państwowe. Z informacji przekazanych przez gazetę Mediazona wynika, że na liście tej są również Polacy. Mediazona podaje, że według stanu na luty, baza rosyjskiego MSW liczy blisko 100 tysięcy nazwisk. Dziennikarze donoszą, że znaleziono w niej nazwiska ponad 700 cudzoziemców, którzy są poszukiwani w związku z wojną na Ukrainie lub ze względów politycznych. Oprócz estońskiej premier na liście znaleźli się członkowie łotewskiego Sejmu, a także inni szeregowi politycy i urzędnicy z krajów bałtyckich oraz Polski.Wśród nich mają się znajdować prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej, dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki oraz były wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda. Estoński portal Postimees napisał, że z analizy danych wynika, iż sprawy karne przeciwko zagranicznym politykom mają związek z usuwanie sowieckich symboli z przestrzeni publicznej krajów bałtyckich i Polski.