Nie udało się schwytać napastnika. Jedna osoba zginęła, a pięć innych zostało rannych w strzelaninie, do której doszło w poniedziałkowy wieczór na stacji metra w Nowym Jorku. Napastnik pozostaje na wolności – podała policja. Policja podała, że podejrzany otworzył ogień o 16.38 (czasu lokalnego, 22.54 w Polsce) na stacji w Bronksie i że zginął trzydziestoletni mężczyzna. Rzecznik straży pożarnej określił obrażenia czterech osób rannych jako poważne. Trwa pościg za podejrzanym o otworzenie ognia. Zastępca szefa nowojorskiej policji Kaz Daughtry oświadczył, że policja znajdzie odpowiedzialnych za ten odrażający i bezsensowny akt przemocy. Media podają, że do strzelaniny doszło podczas sporu pomiędzy pasażerami czekającymi na pociąg. Zginął trzydziestoletni mężczyzna.