Kara nie satysfakcjonuje ofiary. Mason Herring, mężczyzna z Teksasu, który odurzył swoją żonę napojami w celu wywołania aborcji, został skazany na 180 dni więzienia i 10 lat w zawieszeniu. Kobieta burzy się, że kara jest niewystarczająca. Mason Herring, 39-letni prawnik z Houston, przyznał się w środę do zranienia dziecka i napaści na ciężarną. Początkowo został oskarżony o napaść w celu wywołania aborcji.Catherine Herring, która złożyła pozew o rozwód, powiedziała sądowi, że wyrok więzienia nie jest wystarczająco długi. Powiedziała, że ich roczna córka, ich trzecie dziecko, urodziła się około 10 tygodni przedwcześnie, ma opóźnienia rozwojowe i uczęszcza na terapię osiem razy w tygodniu.– Nie wierzę, że 180 dni to sprawiedliwość za próbę zabicia dziecka siedem razy – powiedziała Catherine Herring.Dodała, że mąż w marcu 2022 roku zaczął pouczać ją o nawodnieniu i oferować napoje. Powiedziała, że poważnie zachorowała po wypiciu z pierwszego kubka, który wydawał się mętny. Mąż tłumaczył jednak, że brudny był sam kubek, a wszystkiemu winne są wodociągi. Catherine Herring stała się podejrzliwa i zaczęła odmawiać wielu innych napojów, które oferował jej mąż. Później znalazła w koszu opakowanie leku zawierającego mizoprostol – specyfik stosowany do wywoływania aborcji. Przekazała również policji nagrania z ukrytych kamer, które zainstalowała w domu. Jedna z nich pokazała, jak mąż miesza substancje w jednym z jej napojów. Adwokat mężczyzny nazwał ugodę i wyrok „rozsądnymi”. – To smutna sytuacja, a Mason przyjął na siebie odpowiedzialność – powiedział prawnik.