Nietypowe metody Irańczyków. Iran rekrutuje brytyjskich muzułmanów podczas pielgrzymek na Bliskim Wschodzie, by po powrocie do kraju szpiegowali Żydów i irańskich dysydentów w Wielkiej Brytanii – poinformował w sobotę dziennik „Daily Mail”. Jak podaje gazeta, powołując się na brytyjskie i izraelskie źródła, rekruterzy z Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, zwracają się do brytyjskich szyitów odwiedzających miejsca kultu religijnego w Iranie i Iraku, mówiąc im, aby po powrocie do Wielkiej Brytanii zbierali informacje na temat prominentnych brytyjskich Żydów lub celów takich jak synagogi. Inni szpiegują irańskich dysydentów mieszkających w Wielkiej Brytanii, których reżim w Teheranie oskarża o podsycanie niepokojów w kraju.„Daily Mail” przywołuje słowa izraelskiego urzędnika, który ujawnił, że od czasu ataku palestyńskiej organizacji Hamas na Izrael 7 października zeszłego roku Izrael przekazał Wielkiej Brytanii większą niż zwykle liczbę ostrzeżeń o potencjalnych zamachach dokonywanych przez Irańczyków lub ich popleczników.Jak dodaje gazeta, eksperci ostrzegają też, że niektórzy Irańczycy, którzy przyjeżdżają studiować na brytyjskich uniwersytetach jako studenci zagraniczni w ramach stypendiów państwowych, są również szpiegami.Zagrożenie terrorystyczneKasra Aarabi z organizacji United Against Nuclear Iran powiedział, że rekruterzy Korpusu nie skupiają się na pozyskiwaniu mieszkających w Wielkiej Brytanii Irańczyków, gdyż ci zazwyczaj są niechętni reżimowi w Teheranie, lecz próbują pozyskiwać szyitów z takich krajów jak Pakistan, Irak czy Liban. Byli oni rekrutowani m.in. podczas święta Al-Arba'in w świętym irackim mieście Karbala, które przyciąga do 20 milionów pielgrzymów rocznie.Brytyjski kontrwywiad i policja zarzuciły Iranowi, że jego agenci podjęli w ciągu ostatnich dwóch lat na terenie Wielkiej Brytanii co najmniej 15 prób zabicia bądź porwania osób krytycznych wobec reżimu, w tym dziennikarzy opozycyjnych irańskich mediów. W ostatnim czasie brytyjscy urzędnicy wyrażali obawy, że Iran, ośmielony sytuacją na Bliskim Wschodzie, może zwiększyć aktywność w Wielkiej Brytanii i stwarzać szersze zagrożenie terrorystyczne.