Mijają 53 lata. W sobotę mijają 53 lata od wybuchu strajku łódzkich włókniarek – jednego z największych w historii powojennej Polski. Zainicjowany 10 lutego 1971 roku protest zakończył się wycofaniem przez komunistyczną władzę podwyżek cen żywności. Z okazji kolejnej rocznicy ważnych dla Łodzi i całego kraju wydarzeń władze miasta i województwa oraz przedstawiciele różnych instytucji oddadzą hołd walczącym o lepszy byt włókniarkom, składając w sobotę kwiaty pod pamiątkową tablicą ufundowaną z okazji 50. rocznicy strajku. W 2021 r. zawisła ona w miejscu, gdzie pół wieku wcześniej rozpoczęły się pierwsze strajki, w ówczesnych zakładach im. Juliana Marchlewskiego, a w czasach fabrykanckiej Łodzi w koncernie Izaaka Poznańskiego. Teraz jest tu kompleks handlowo-rozrywkowy Manufaktura.Imieniem Łódzkich Włókniarek nazwano największy plac na terenie centrum. Włókniarki zostały też wybrane w głosowaniu łodzian na patrona zbiorowego 2023 roku, w którym przypada 600-lecie nadania Łodzi praw miejskich przez króla Władysława Jagiełłę.Tragiczne wydarzenia na WybrzeżuBunt, który wybuchł dwa miesiące po tragicznych wydarzeniach na Wybrzeżu, był ostatnią fazą protestów polskich robotników na początku lat 70. Jego bezpośrednią przyczyną była informacja o obniżeniu zarobków od początku 1971 roku o ok. 200–300 zł. To, w połączeniu z grudniową podwyżką cen żywności wprowadzoną przez rząd Władysława Gomułki, oznaczało znaczne pogorszenie sytuacji bytowej pracowników przemysłu włókienniczego, który w 80 procentach opierał się na kobietach.Pierwsze maszyny 10 lutego 1971 r. stanęły w Zakładach Przemysłu Bawełnianego im. Juliana Marchlewskiego (dawnej Fabryce Izraela Poznańskiego), które stały się centralnym miejscem strajków. Była to jedna z największych łódzkich fabryk przemysłu lekkiego, w której pracowało ok. 9 tys. osób. Strajk rozpoczął się w przędzalni odpadkowej, ale dziś nawet badaczom tamtych wydarzeń trudno oszacować, ilu pracowników zapoczątkowało bunt, który rozlewał się na kolejne funkcjonujące w Łodzi zakłady branży bawełnianej. W następnych dniach pracę przerwały kolejne wydziały ZPB im. Marchlewskiego.W sumie do strajku przyłączyły się 32 fabryki, m.in. ZPB im. Obrońców Pokoju, im. 1 Maja, im. Armii Ludowej, im. Feliksa Dzierżyńskiego, im. Harnama oraz kilkanaście innych przedsiębiorstw przemysłu wełnianego i dziewiarskiego.