„Sojusz północnoatlantycki jest sojuszem jądrowym." Istotne jest, aby przypominać, że NATO posiada zdolność odpowiedzi jądrowej i parasol nuklearny obejmuje także terytorium Polski – mówi w piątkowej „Rzeczpospolitej" szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. Szef BBN pytany w piątkowej „Rzeczpospolitej", co zrobić, żeby Rosja uznała, że jej się nie opłaca atak na kraje NATO, odpowiedział: „Zbudować stuprocentową wiarygodność użycia potencjału, jakim dysponuje sojusz". Dodał, że potencjałem gospodarczym, demograficznym, wojskowym „absolutnie przekraczamy dziś rosyjski".„Natomiast jedynym aspektem, który podlega testowaniu przez Rosję i może prowadzić do kontestowania porządku światowego, jest zachodnia determinacja i wola jego użycia. Wiarygodność, pewność, że środki odpowiedzi zostaną użyte solidarnie przez wszystkich uczestników sojuszu obronnego, jakim jest NATO, jest najbardziej skuteczną metodą odstraszania" – powiedział szef BBN.Program Nuclear SharingSiewiera był również pytany o to, czy Polska powinna uczestniczyć w natowskim programie Nuclear Sharing, oraz czy temat ten został poruszony w trakcie spotkania doradców ds. bezpieczeństwa na posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej w Brukseli.„Sojusz północnoatlantycki jest sojuszem jądrowym. Stanowisko prezydenta oraz rządu w tym zakresie było przedmiotem dyskusji w ostatnich latach i powraca każdorazowo przed kolejnymi szczytami NATO" – odpowiedział. Jego zdaniem „istotne jest, aby przypominać, że NATO posiada zdolność odpowiedzi jądrowej i parasol nuklearny obejmuje także terytorium Polski".