Pełnomocnik rządu ds. CPK mówi o „naprawie” projektu. Wielokrotnie mówiłem, że audyt jest po to, żeby projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego naprawić, że będziemy kontynuowali te elementy, które mają dzisiaj uzasadnienie – powiedział pełnomocnik rządu ds. CPK Maciej Lasek. – Gdybyśmy chcieli zlikwidować ten projekt – nie ma nic prostszego. A my chcemy ten projekt naprawić. Czyli naprawić to, co zepsuliście – powiedział Lasek, odpowiadając na pytania posłów. Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Maciej Lasek wystąpił w Sejmie w związku z wnioskiem posłów PiS, którzy zwrócili się do premiera o udzielenie informacji bieżącej „w sprawie przyczyn zatrzymania Programu inwestycyjnego CPK i nieudolności lub świadomego sabotażu programu przez pełnomocnika rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego pana Macieja Laska”. Co dalej z CPK?– Wielokrotnie mówiłem, że audyt jest po to, żeby ten projekt naprawić, że my będziemy kontynuowali te elementy, które mają dzisiaj uzasadnienie. My robimy audyt, żeby rząd PiS nie zrobił nas zakładnikami projektu – powiedział Lasek. Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz mówiła w środę w mediach, że w planowanej inwestycji Centralny Port Komunikacyjny rozpoczął się trzymiesięczny audyt. Jak mówiła, na bazie tego audytu oraz kolejnego, który także potrwa trzy miesiące – zostanie podjęta decyzja, co dalej z CPK. Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów ma być wybudowany port lotniczy. W skład CPK mają wejść też inwestycje kolejowe: węzeł przy porcie lotniczym i połączenia na terenie kraju, które mają umożliwić przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa.