W środę RPP utrzymała stopy procentowe bez zmian. Co będzie dalej? Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie. Zdaniem analityków Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) prawdziwą dyskusję o obniżkach stóp procentowych przyniosą najbliższe miesiące. Czy kredytobiorcy mogą liczyć na spadek rat kredytów? Eksperci prognozują, że do końca 2024 r. główna stopa zostanie obniżona do 5,0 – 5,25 proc. Główna stopa od października ubiegłego roku wynosi 5,75 proc. – i na tym poziomie w najbliższym czasie pozostanie. Tak zdecydowała Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu. Czytaj więcej: Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała ws. stóp procentowychSą argumenty dla dyskusji o obniżce stóp procentowychWedług analityków Polskiego Instytutu Ekonomicznego taki poziom oznacza dodatnią stopę realną zarówno po korekcie o bieżącą inflację oraz prognozowaną w horyzoncie 12 miesięcy.\„Dlatego podczas kolejnych posiedzeń raczej dojdzie do dyskusji nad zasadnością obniżek stóp. Spodziewamy się, że marcowa projekcja inflacji NBP będzie zbliżona do rynkowego konsensusu” – stwierdzono w komentarzu PIE do środowych danych RPP.Jak podkreślają analitycy PIE, ankieta Bloomberga wskazuje, że po II kw. 2024 inflacja powinna oscylować pomiędzy 5,0 – 5,5 proc. Ich zdaniem po wyłączeniu zmian administracyjnych związanych z cenami energii i żywności, taki wynik oznacza niewielkie odchylenie od celu NBP. „Dodatkowo raczej zobaczymy lekką rewizję w dół prognozy PKB na 2024 r. Oba czynniki są argumentem za nieco mniej restrykcyjną polityką” – poinformowali w środę analitycy PIE.„Jastrzębie nastawienie”. W marcu jeszcze bez zmian?„Niemniej bieżące komentarze RPP sugerują raczej jastrzębie nastawienie. Dlatego większość prognoz zakłada brak zmian w marcu. Uważamy jednak, że spadek stóp procentowych w głównych gospodarkach światowych oraz w regionie będzie argumentem za obniżkami w kolejnych kwartałach. Dlatego do końca 2024 r. główna stopa procentowa NBP prawdopodobnie zostanie obniżona do 5,0 - 5,25 proc.” – informuje PIE.Polacy już tak chętnie nie nadpłacają kredytówJak informowała w środę „Rzeczpospolita”, z danych z Biura Informacji Kredytowej wynika, że w 2023 r. na nadpłatę swych kredytów Polacy przeznaczyli ok. 16,7 mld zł – o ok. 27 proc. mniej od rekordowego pod tym względem 2022 r. (wówczas było to 22,8 mld zł).Im niższa inflacja i stopy procentowe, tym mniejsze napięcia w budżetach gospodarstw domowych. Między innymi dlatego skłonność do szybszego spłacania długów zaczęła wyraźnie spadać – wskazuje gazeta.