Był to trzeci atak sił rosyjskich na to miasto od początku roku. Trzy osoby zginęły, a 14 zostało rannych po porannym zmasowanym ataku rosyjskiego lotnictwa na Kijów, poinformowały władze stolicy Ukrainy. Rosja i jej terroryści odpowiedzą za swoje działania, ostrzegł prezydent Wołodymyr Zełenski. Minister spraw wewnętrznych Ukrainy Ihor Kłymenko poinformował, że Rosjanie uderzyli w cele w sześciu regionach na terytorium całego kraju. Są to obwody: mikołajowski, charkowski, kijowski, dniepropietrowski oraz lwowski.Sześć osób zostało rannych po tym, jak odłamki zestrzelonych pocisków spadły na kilkunastopiętrowy blok w dzielnicy Hołosijiwska. Obecnie gaszony jest tam pożar.– Wśród nich jest kobieta w ciąży (...). Kolejne dwie poszkodowane osoby hospitalizowano w dzielnicy Dnieprowskiej – oświadczył mer Kijowa. Pod gruzami mogą być ludzie. Stołeczny ratusz podał, że Rosjanie użyli do ataku pocisków manewrujących Ch-101/Ch-555/Ch-55, które odpalono z samolotów, działających z terytorium Rosji. Alarm powietrzny trwał niemal trzy godziny. Podsumowując ataki prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że Rosjanie skupili się na celach w sześciu obwodach Ukrainy.„W Mikołajowie zrujnowane zostały dziesiątki budynków, zginęła jedna osoba. W Kijowie ucierpiało ponad dziesięć osób, wiadomo o dwóch zabitych”, napisał na Telegramie przed ukazaniem się informacji o trzech ofiarach śmiertelnych.Szef państwa przekazał wyrazy współczucia rodzinom i bliskim ofiar i poszkodowanych. „Z całą pewnością odpowiemy Rosji; terroryści zawsze będą odczuwali następstwa swoich działań” – zapewnił Zełenski.Uszkodzone sieci energetyczne i ciepłownicze – Pociski uderzyły w stolicę w kilku falach z różnych kierunków. Siły i środki obrony powietrznej zestrzeliły około 20 rakiet wroga nad Kijowem i w pobliżu stolicy – poinformowała kijowska wojskowa administracja miejska. Naprawiane są także uszkodzone sieci energetyczne i ciepłownicze.Poranek w schronie W rosyjskim ataku rakietowym na Mikołajów, na południu Ukrainy, zginęła jedna osoba, są też ranni; w ponad 20 domach fala uderzeniowa zerwała dachy, uszkodzone zostały także sieci przesyłowe gazu i wody – poinformował w środę rano mer miasta Ołeksandr Sienkiewicz.