Został zatrzymany przez ABW w 2021 r. Teraz prokuratura kieruje akt oskarżenia. Mazowiecki pion Prokuratury Krajowej ds. przestępczości zorganizowanej skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko Januszowi N.; jest on podejrzany o szpiegostwo dla rosyjskich służb specjalnych – dowiedział się portal tvp.info. Według ustaleń kontrwywiadu mężczyzna działał na terenie kilku państw nawiązując kontakty z polskimi i zagranicznymi politykami. Grozi mu do 15 lat więzienia. Informację o tym, że Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej skierował do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Januszowi N., potwierdził portalowi tvp.info rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak. Śledztwo w tej sprawie było prowadzone wspólnie z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Janusz N. został zatrzymany przez funkcjonariuszy 31 maja 2021 r. Mężczyzna usłyszał wtedy zarzuty szpiegostwa na rzecz rosyjskich służb specjalnych. Ponadto zarzucono mu złamanie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Prokurator Nowak zaznaczył, że oskarżonemu grozi do 15 lat pozbawienia wolności. Na wniosek śledczych sąd skierował N. do aresztu tymczasowego. Rzecznik Prokuratury Krajowej poinformował, że w ramach śledztwa „wykonano liczne czynności i pozyskano materiał dowodowy w drodze międzynarodowej pomocy prawnej oraz wspólnego zespołu śledczego JIT”. Szpieg docierał do politykówWedług ustaleń kontrwywiadu Janusz N. prowadził działania na rzecz Rosji, które zintensyfikował po tym, jak pod zarzutem szpiegostwa zatrzymano jego współpracownika. Na zlecenie rosyjskich specsłużb nawiązywał kontakty z polskimi oraz zagranicznymi politykami – również pracującymi w Parlamencie Europejskim – oraz angażował ich do działań propagandowych, dezinformacyjnych oraz do politycznych prowokacji. Za swoje działanie dostawał pieniądze. Nowak wskazał, że N. prowadził swoją działalność na terenie Polski, Unii Europejskiej i innych krajów. I dodał, że „wpisywała się ona w rosyjskie przedsięwzięcia propagandowo-dezinformacyjne podejmowane w celu osłabienia pozycji Polski w UE i na arenie międzynarodowej”.