Zagubiony 23-latek z Brazylii błąkał się nocą przy granicy. Policjanci z Zakopanego na długo zapamiętają sobotni patrol na przejściu granicznym ze Słowacją na Łysej Polanie. W pewnym momencie z mroku wyłonił się zagubiony 23-latek. Okazało się, że mężczyzna to brazylijski piłkarz, któremu… odjechał autobus z resztą drużyny, a on sam stracił orientację. Rzecznik zakopiańskiej policji asp. szt. Roman Wieczorek relacjonuje, że do policjantów pełniących służbę na posterunku granicznym w Łysej Polanie po godzinie 22. ze strony Słowacji podszedł młody mężczyzna i oświadczył, że jest obywatelem Brazylii i właśnie się zgubił.Wsadzili brazylijskiego piłkarza do radiowozuPolicjanci za pomocą elektronicznego tłumacza dowiedzieli się, że 23-latek ze swoimi kolegami z drużyny brał udział na Słowacji w turnieju piłkarskim. W pewnym momencie autokar gdzieś odjechał, a on stracił orientację i się zgubił.– Idąc po ciemku drogą dotarł na przejście graniczne, gdzie spotkał polskich policjantów. Funkcjonariusze zaprosili młodego piłkarza do radiowozu, gdzie mógł się ogrzać. Policjanci udostępnili mu również internet, dzięki czemu mężczyzna mógł powiadomić opiekuna piłkarskiej grupy, gdzie aktualnie jest – wyjaśnił asp. szt. Wieczorek.Na przejście graniczne przyjechała przewodniczka brazylijskiej grupy, która odwiozła młodego piłkarza na miejsce zgrupowania w powiecie nowotarskim.Zobacz także: Lewandowski bierze się za brazylijskich przestępców. „Od piłki nożnej po wymiar sprawiedliwości”