Incydent we wschodniej Syrii. Pięciu bojowników z dowodzonych przez Kurdów Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF) zginęło w nocy z niedzieli na poniedziałek w wyniku ataku drona na amerykańską bazę we wschodniej Syrii – powiadomiła organizacja pozarządowa Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. – Pięciu członków sił specjalnych SDF zginęło, a około 20 doznało obrażeń w wyniku ataku drona na pole naftowe Al-Omar, największą bazę koalicji pod przywództwem USA w Syrii – poinformował Rami Abdel Rahman, szef Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Wielkiej Brytanii. Jak dodał, do zdarzenia doszło po północy. Do ataku przyznała się grupa Islamski Opór w Iraku, irakijska milicja wspierana przez Iran. Atak na amerykańską bazę: Nie żyje pięciu KurdówSiły USA ostrzelały w piątek cele w Syrii w odwecie za atak proirańskich bojówek na bazę wojskową w Jordanii z 28 stycznia, skutkujący śmiercią trzech amerykańskich żołnierzy.Uderzenie w amerykańską bazę wojskową Tower 22 w Jordanii było pierwszą taką operacją na Bliskim Wschodzie, w której zginęli żołnierze z USA. Od października 2023 roku, czyli początku wojny Izraela z palestyńską organizacją terrorystyczną Hamas w Strefie Gazy, doszło już do ponad 160 ataków na cele Stanów Zjednoczonych w Syrii, Iraku i Jordanii.