Zełenski chce zdymisjonować naczelnego dowódcę. Na ukraińskim froncie trwają ciężkie walki wokół Awdijiwki. Rosjanie próbują otoczyć miasto, ale krwawe natarcia prowadzą również na innych kierunkach frontu. Armia Kijowa coraz bardziej odczuwa braki w wyposażeniu. Tymczasem prezydent Wołodymyr Zełenski nie wykluczył, że dokona zmian w dowództwie sił zbrojnych. Sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych poinformował, że ostatniej doby doszło do 78 bezpośrednich starć bojowych z wojskami rosyjskimi. Rosjanie przeprowadzili jedno uderzenie rakietowe, 43 naloty, a także 51 ostrzałów artyleryjskich na pozycje ukraińskie i obiekty cywilne. Walki o Awdijiwkę. Postępy RosjanSpośród sześciu newralgicznych punktów na całej linii frontu ukraińscy żołnierze najbardziej nękani są właśnie w Awdijiwce i jej okolicach. Zeszłej doby Rosjanie przeprowadzili tam 44 szturmy.Według danych analitycznego portalu Deep State rosyjskie wojska przesunęły się nieznacznie na północ od miasta. Rosjanie prowadzą też ofensywę w okolicach Bachmutu, Marjinki w kierunku Łymanu, a także w obwodach zaporoskim i chersońskim. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w najnowszym wywiadzie dla włoskiej telewizji RAI przyznał, że na froncie panuje patowa sytuacja m.in. z powodu opóźnień w dostawach sprzętu, a zwłaszcza amunicji dla ukraińskiej armii.Jednocześnie potwierdził pojawiające się od wielu dni pogłoski o tym, że zastanawia się nad zmianą na stanowisku naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy. Media w ostatnim czasie donosiły, że gen. Wałerij Załużny popadł w konflikt z głową państwa i ma być zdymisjonowany.Amerykańskie wsparcie pod znakiem zapytaniaTymczasem amerykański Senat – po miesiącach negocjacji – opublikował w niedzielę projekt ustawy zawierającej pakiet 118 mld dolarów na wsparcie Ukrainy, Izraela i Tajwanu i zabezpieczenie granic USA wraz z reformami polityki imigracyjnej. Nieco ponad połowa funduszy (60 mld dolarów) to wydatki związane z pomocą dla Ukrainy.Przyszłość ustawy stoi jednak pod znakiem zapytania, bo liderzy Republikanów w Izbie Reprezentantów już odrzucili możliwość jej przyjęcia.Zobacz także: Agresywne działania Rosji. „Zakładamy nawet najgorszy scenariusz”