Na trybunach były żona i córka dżokeja. Lekarze szpitala w Pizie stwierdzili śmierć kliniczną polskiego dżokeja Dominika Pastuszki, który uległ wypadkowi podczas zawodów na hipodromie w tym mieście – podał lokalny portal Il Tirreno. Do wypadku doszło podczas czwartego wyścigu galopowego nagrody Oleandro, na dystansie 3500 metrów na hipodromie San Rossore. W połowie dystansu koń War Brave uderzył w przeszkodę, powodując upadek dżokeja na ziemię. Do szpitala Polak mieszkający we Włoszech trafił w bardzo ciężkim stanie. Miał obrażenia głowy i klatki piersiowej. Jak poinformowała agencja Ansa, koń, który odniósł ciężkie obrażenia został uśpiony na mocy decyzji weterynarzy. Świadkiem upadku 35-latka z konia były siedzące na trybunie jego żona z córką.