Nieformalne spotkanie. Na trwającym w Brukseli nieformalnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw UE szefowie dyplomacji dyskutowali o bieżących sprawach zagranicznych. Głównymi tematami były wsparcie dla Ukrainy oraz zagrożenia związane z konfliktem na Bliskim Wschodzie. Przebywający w Brukseli szef polskiego MSZ Radosław Sikorski przypomniał, że na szczycie UE 27 krajów UE zatwierdziło 50 mld euro dla Ukrainy, a także w zeszłym tygodniu „kilka lub kilkanaście miliardów dochodów z zamrożonych aktywów Rosji”.– Teraz dyskutujemy o kolejnych 5 mld (euro) na fundusz pokoju, czyli (...) na nasz budżet obronny. (...) Jako wisienkę na torcie potrzebujemy jeszcze zatwierdzenia amerykańskiego pakietu dla Ukrainy – podkreślił. Sikorski poinformował też, że jeszcze w tym miesiącu poleci z wizytą do USA. Planowana na przyszły tydzień podróż została przełożona z powodu niezapowiadanej wizyty szefa dyplomacji USA Anthony'ego Blinkena na Bliskim Wschodzie w związku z wydarzeniami w tym regionie.„Efekt domina” na Bliskim WschodzieSzef unijnej dyplomacji Josep Borrell powiedział na marginesie spotkania w Brukseli, że na Bliskim Wschodzie występuje „efekt domina”, jeśli chodzi o eskalację napięcia w regionie. – Nie mogę przewidzieć wyników dyskusji ministrów. (…) Stoimy w obliczu krytycznej sytuacji na Bliskim Wschodzie, w całym regionie. Tak jak długo trwa wojna w Strefie Gazy, trudno wierzyć w to, że sytuacja na Morzu Czerwonym poprawi się, bo te sprawy są powiązane – mówił. Szef unijnej dyplomacji przestrzegł przed dalszą eskalacją napięcia na Bliskim Wschodzie. W piątek Stany Zjednoczone przeprowadziły zmasowane naloty na ponad 85 celów w Syrii i Iraku w odwecie za atak proirańskich bojowników z użyciem drona na amerykańską bazę w Jordanii.