W Niemczech średnio tygodniowo dochodzi do wysadzenia dziewięciu bankomatów. Pięciu podejrzanych o okradanie niemieckich bankomatów z użyciem ładunków wybuchowych trafiło z Holandii do Niemiec. To efekt współpracy policji obu krajów. Podejrzani mają od 20 do 30 lat i są częścią gangu odpowiadającego za przynajmniej 23 wybuchy i kradzież ponad pięciu milionów euro. Mężczyźni trafili do aresztu w Osnabrück. Na ich trop policjanci trafili w ubiegłym roku. Ślady związane z ponad 20 przestępstwami zaczęły prowadzić za granicę. Okazało się, że przestępcy przyjeżdżali do Niemiec z Holandii, wysadzali bankomat, kradli pieniądze i wracali do Niderlandów. Te ustalenia były możliwe dzięki sprawnej współpracy policji z obu stron granicy. Pod koniec zeszłego roku doszło do wspólnej akcji - przeszukania kilkudziesięciu miejsc pozwoliły zarekwirować ładunki wybuchowe i ćwierć miliona euro w gotówce. Niemieccy śledczy mocno podkreślają wagę przekazanie piątki sprawców, bo tego typu kradzieże stanowią ogromny problem w kraju. W roku 2022 doszło do rekordowych 496 takich kradzieży, a w zakończonym niedawno 2023 wybuchających bankomatów było niewiele mniej - 462. To oznacza mniej więcej dziewięć wybuchów tygodniowo, a znikające euro i straty liczone są w milionach. Ostatniej nocy w Hesji ładunek podłożony pod bankomat zniszczył cały budynek. Straty są szacowane przez bank na 600 tys. euro, policja w Fuldzie nie ujawniła, czy zniknęły też pieniądze.