Ważne głosowanie w Izbie Gmin. Brytyjscy posłowie dali zielone światło przepisom, które mają skończyć pobrexitowy paraliż polityczny w Irlandii Północnej. Ta formalność to efekt poniedziałkowego porozumienia między partią DUP a rządem centralnym w Londynie. Posłowie DUP – partii unionistycznej, a więc wiernej koronie – obawiali się, że pobrexitowe zasady handlowania utrudniają przepływ towarów między Irlandią Północną a Anglią, Walią i Szkocją, w dodatku symbolicznie odcinając tę część Królestwa od reszty kraju. Dlatego bojkotowali obrady regionalnego parlamentu i blokowali stworzenie regionalnego rządu.Teraz posłowie Izby Gmin jednogłośnie przegłosowali rozporządzenia, które mają rozwiać te obawy i sprawić między innymi, że kontroli między Irlandią Północną, a resztą kraju będzie mniej. Zniknąć całkowicie nie mogą, bo wymaga ich umowa zawarta Unią Europejską. Dlatego część unionistów – choćby z partii TUV – nadal ma zastrzeżenia co do systemu.Polityk Sinn Fein premierem?Poniedziałkowy przełom sprawia, że otwarta staje się droga do wznowienia działalności regionalnego parlamentu, który zbierze się w sobotę. Możliwe też stałoby się stworzenie rządu, na którego czele stanie po raz pierwszy polityk Sinn Fein, chcącej zjednoczenia z republiką.Forma granicy celnej między Irlandią Północną a Wielką Brytanią (Walią, Szkocją i Anglią) jest skutkiem brexitu w formie wynegocjowanej przez konserwatywny rząd. Alternatywa to granica przecinająca Zieloną Wyspę (między republiką i Irlandią Północną), która jednak sprzeczna byłaby z ustaleniami Porozumienia Wielkopiątkowego, kończącego dekady przemocy w regionie.