Polak na gola w lidze czeka już od 10 grudnia. Piłkarze Barcelony dzięki bramce Brazylijczyka Vitora Roque pokonali w roli gospodarza Osasunę Pampeluna 1:0 w zaległym meczu hiszpańskiej ekstraklasy. Robert Lewandowski, który zagrał całe spotkanie, czeka na trafienie w lidze od 10 grudnia. Katalończycy długo męczyli się z 12. w tabeli rywalem. Mieli sporą przewagę, lecz nic z niej nie wynikało. Na domiar złego już w siódmej minucie kontuzji doznał Ferran Torres i trener Xavi Hernandez musiał dokonać zmiany.Po przerwie przewaga Barcelony wzrosła. W 62. minucie Xavi, który niedawno ogłosił odejście z funkcji trenera po zakończeniu sezonu, wprowadził na boisko Roque. Młody Brazylijczyk potrzebował kilkudziesięciu sekund, żeby odwdzięczyć się za zaufanie. Po ładnym dośrodkowaniu Joao Cancelo reprezentant "Canarinhos" popisał się skutecznym uderzeniem głową.W 67. minucie sytuacja gości stała się jeszcze trudniejsza. Po drugiej żółtej kartce boisko musiał opuścić obrońca Unai Garcia. Osasuna stworzyła sobie jednak dwie groźne sytuacje i Barca musiała do końca drżeć o jednobramkowe prowadzenie. Do końca wynik już nie uległ zmianie, co oznacza, że Barcelona po raz pierwszy od 3 grudnia nie straciła bramki w hiszpańskiej ekstraklasie. Na zakończenie kiepskiej serii czeka natomiast Lewandowski, który nie trafił w lidze od 10 grudnia (później strzelał gole w meczach o Superpuchar i Puchar Hiszpanii). Jego bilans w LaLiga wciąż wynosi osiem bramek. Z Osasuną Polak miał parę okazji, aby poprawić dorobek, raz też zresztą trafił do siatki, ale sędzia słusznie odgwizdał spalonego.Barcelona awansowała na trzecie miejsce z dorobkiem 47 punktów. Traci osiem do lidera Girony oraz siedem do Realu, który swoje zaległe spotkanie z 20. kolejki - na wyjeździe z Getafe - zagra w czwartek.