Obcokrajowcy również mogą spodziewać się zaproszenia. Chińskie Ministerstwo Bezpieczeństwa państwowego opublikowało listę 10 powodów, dla których służby mogą wezwać obywatela „na herbatkę” w związku z podejrzeniami o działalność wywiadowczą. To pierwszy raz, kiedy władze formalnie użyły eufemizmu oznaczającego wezwanie na przesłuchanie lub wszczęcie dochodzenia. – Słuchaj rad, nie pozwól, aby organy bezpieczeństwa państwowego zaprosiły cię do wypicia tych „dziesięciu filiżanek herbaty” – brzmi tytuł artykułu opublikowanego przez resort, który odpowiada między innymi za kontrwywiad. Chińskie słowo „zaproszenie na herbatę”, wspomniane w artykule, to eufemizm oznaczający „bycie przesłuchiwanym lub poddanym dochodzeniu w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa”. Według raportu pierwszą z „10 filiżanek herbaty” jest „podejrzenie popełnienia przestępstwa zagrażającego bezpieczeństwu narodowemu”. Kolejne to między innymi: popełnianie aktów szpiegostwa lub pomaganie w ich popełnianiu; niezapobieganie aktom wywiadowczym czy odmowa współpracy przy dochodzeniach w sprawach dotyczących wywiadu. „10 filiżanek herbaty”Dalej wymieniono nielegalną produkcję, sprzedaż, posiadanie lub używanie urządzeń szpiegowskich, takich jak podsłuchy i urządzenia przechwytujące, a także popełnianie „czynów przeciwko bezpieczeństwu narodowemu innych niż szpiegostwo”. Obcokrajowcy również mogą spodziewać się zaproszenia w przypadku przekroczenia wyznaczonego terminu opuszczenia kraju. W lipcu ubiegłym roku weszła w życie nowelizacja przepisów kontrwywiadowczych, które kryminalizują przekazywanie jakichkolwiek „dokumentów, danych, materiałów i przedmiotów związanych z bezpieczeństwem narodowym i interesami”. Ustawa jednak nie definiuje, co wchodzi w zakres „bezpieczeństwa” lub „interesów narodowych”. W sierpniu Ministerstwo Bezpieczeństwa zaapelowało do władz o tworzenie kanałów dla osób i organizacji zgłaszających podejrzane działania wywiadowcze oraz o udzielanie im pochwał i nagradzanie ich.