Odmienne spojrzenia na jednostkę. Musimy zakończyć formowanie WOT. Włączenie tego rodzaju sił zbrojnych w tradycyjny łańcuch dowodzenia sparaliżuje jego dalszy rozwój – ocenił w środę Mariusz Błaszczak (PiS). To reakcja na słowa wiceszefa MON Pawła Zalewskiego o scaleniu WOT z siłami zbrojnymi, by podlegały pod Sztab Generalny WP. – Jeżeli poważnie potraktować ten program modernizacyjny, który rozpoczął poprzedni rząd, te etaty, które planował i te zakupy, które zadeklarował, to armia musiałaby być dużo większa. Nie 300 tys. żołnierzy, jak mówił pan Błaszczak, ale 390 tys – powiedział Zalewski na antenie radia RMF FM.Zwrócił też uwagę, że obecnie WOT są podporządkowane ministrowi obrony narodowej. – Natomiast my chcemy je scalić z Siłami Zbrojnymi tak, żeby były podporządkowane pod Sztab Generalny Wojska Polskiego – zapowiedział wiceminister. – WOT to olbrzymi potencjał, który powinien zostać właściwie wykorzystany" - podkreślił.Na słowa Zalewskiego zareagował poseł PiS, b. minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. „Rządzący wpadli w pułapkę pustego sloganu, z którym szli do wyborów, czyli rzekomego odpolityczniania wojska” – napisał na swoim profilu na platformie X.„Włączenie Wojsk Obrony Terytorialnej w podporządkowanie Sztabu Generalnego WP przed osiągnięciem pełnej gotowości do działania i docelowego ukompletowania jest błędem. To nie jest wojsko zawodowe. Terytorialsi mają określone zadania w systemie bezpieczeństwa, które do tej pory perfekcyjne wykonywali” - dodał Błaszczak.W RMF FM Zalewski poinformował, że w tym roku powstanie ustawa o obronie cywilnej. Zaznaczył, że WOT nie są alternatywą dla obrony cywilnej, ponieważ są wojskiem. Natomiast obrona cywilna jest powszechna i tak naprawdę to ona decyduje o odporności państwa.