Rośnie liczba zachorowań. Z roku na rok rośnie liczba zachorowań na choroby weneryczne w Polsce. W ubiegłym roku zarejestrowano prawie 3 tysiące zachorowań na kiłę. 3 tys. zachorowań to wynik o tyle zatrważający, że prawie dwukrotnie wyższy niż rok wcześniej. Natomiast przypadków rzeżączki wykryto przeszło 1370 – to z kolei ponaddwukrotnie więcej niż w 2022 roku, gdy odnotowano 601 zachorowań.Profesor Miłosz Parczewski, konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych, powiedział, że najnowsze dane dotyczące zarejestrowanych przypadków zachorowań są alarmujące, zwłaszcza wobec faktu, że zarejestrowano przypadki kiły wrodzonej.– Każdy przypadek kiły wrodzonej jest katastrofą medyczną, tak jak każdy przypadek transmisji okołoporodowej zakażenia HIV, ponieważ każdej transmisji można uniknąć w kontekście matka-dziecko przy odpowiednim testowaniu i odpowiednim leczeniu – tłumaczy. – Pamiętajmy też, że zarówno wśród mężczyzn, jak i wśród kobiet, od 30 do 50 proc. przypadków rzeżączki to przypadki bezobjawowe – dodaje. Według Parczewskiego, musimy zacząć rozmawiać o chorobach przenoszonych drogą kontaktów seksualnych i zwiększać świadomość Polaków w tym zakresie.W Europie Zachodniej już prawie od 10 lat jest obserwowany wzrost zachorowań na choroby weneryczne. Tam zorganizowano dobry system wykrywania nowych zakażeń i leczenia, aby przeciwdziałać transmisji tych chorób.