Raport z frontu. Od potężnego ostrzału Chersonia przez rosyjską armię rozpoczyna się kolejny tydzień wojny na Ukrainie. W całym mieście słychać eksplozje – informuje szef lokalnej administracji Roman Mroczko. W ciągu minionej doby doszło do 74 starć obu armii. Analitycy ISW oceniają w najnowszym raporcie, że każde zawieszenie broni w obecnej sytuacji byłoby korzystne dla Rosji. Rosjanie wystrzelili w sumie 7 rakiet i dokonali 10 nalotów, były też ostrzały artyleryjskie. Są ranni i ofiary śmiertelne wśród cywilów. Zniszczona została placówka oświatowa, budynki mieszkalne i inne elementy infrastruktury cywilnej – czytamy w raporcie ukraińskiego sztabu generalnego. Minionej nocy Rosjanie ponownie użyli dronów Szahed – łącznie ośmiu. Wszystkie zostały zestrzelone przez ukraińską obronę powietrzną przed dotarciem do celów i spadły na obwody czernihowski i sumski. Raport z frontu na UkrainieJak czytamy w raporcie, Ukraińcy odparli rosyjskie ataki na kierunku łymanskim, bachmuckim i charkowskim. Rosja w rejonie przygranicznym z Ukrainą utrzymuje znaczną obecność wojska i prowadzi działania dywersyjne, by zapobiec przeniknięciu ukraińskich sił na swój teren. Także w tym celu postawiła więcej min przy granicy z Ukrainą w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim.Instytut Studiów nad Wojną (ISW) wskazuje, że jakiekolwiek zawieszenie broni przyniesie korzyść Rosji, dając jej czas na przegrupowanie na potrzeby przyszłych kampanii ofensywnych oraz na wzmocnienie kontroli nad terytoriami okupowanymi.Pojawiające się od czasu do czasu doniesienia o rzekomej otwartości Putina na zakulisowe negocjacje nie wskazują na gotowość Rosji do zrzeczenia się wszelkich okupowanych terytoriów Ukrainy. Rosyjscy urzędnicy w dalszym ciągu wskazują, że maksymalistyczne cele Kremla nie wykluczają aneksji przez Rosję okupowanych terytoriów ukraińskich ani dodatkowych zdobyczy terytorialnych na Ukrainie. Zobacz także: Zamach w kościele w Turcji. W świątyni był polski dyplomata