Chcą zaburzyć amerykańską debatę. Rosja chce destabilizować sytuację wewnętrzną w Stanach Zjednoczonych, a rosyjskie państwowe media pełne są informacji na temat konfliktu między władzami Teksasu i władzami federalnymi – komentuje amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW). „Rosyjska przestrzeń informacyjna rozpowszechnia narracje mające manipulować wewnętrznymi politycznymi wydarzeniami w USA, wywołać niestabilność w Stanach Zjednoczonych i zaburzać amerykańskie debaty o dalszym amerykańskim wsparciu wojskowym dla Ukrainy” – czytamy w najnowszej analizie. Jak podkreślono, rosyjskie media państwowe i rosyjscy „blogerzy wojskowi” wypełniają rosyjską przestrzeń informacyjną materiałami na temat konfliktu między władzami Teksasu i władzami federalnymi. Jeden ze znanych powiązanych z Kremlem blogerów próbował podważać legalność nadchodzących wyborów w USA. W ocenie ISW takie działania najprawdopodobniej stanowią celową rosyjską kampanię w przestrzeni informacyjnej. Migranci na granicy, Gwardia Narodowa w akcjiW grudniu ub.r. na południowej granicy USA odnotowano rekordową liczbę zatrzymanych osób – ponad 300 tys. Choć w styczniu sytuacja się poprawiła, to służby graniczne od dawna alarmują, że liczba migrantów napływających przez granicę z całego świata przytłacza ich zasoby. Sytuacja na granicy jest też przedmiotem eskalującego sporu między republikańskimi władzami Teksasu i administracją federalną. Gubernator Teksasu ustawił na brzegu rzeki Rio Grande drut żyletkowy i wysłał tam żołnierzy Gwardii Narodowej, blokując dostęp do granicy funkcjonariuszom federalnych służb CBP. Mimo że Sąd Najwyższy USA zezwolił CBP na usunięcie drutu, teksańskie władze w efekcie zignorowały tę decyzję, a ich działania poparli niemal wszyscy republikańscy gubernatorzy oraz czołowi politycy partii. Temu, jak działa rosyjska propaganda, która grzmi o „wojnie domowej w USA”, bliżej przyjrzał się Biełsat.