Piękny sen kopciuszka trwa. Szóstoligowiec Maidstone United sprawił gigantyczną sensację w czwartej rundzie Pucharu Anglii, wygrywając na wyjeździe 2:1 z Ipswich Town, wiceliderem Championship – drugiego poziomu rozgrywkowego. Strzelcami goli dla Maidstone byli Lamar Reynolds i Sam Corne, a w grze utrzymywał ich rewelacyjny bramkarz Lucas Covolan. Nawałnica Ipswich, zespołu, który walczy o awans do Premier League, przyniosła efekt w postaci zaledwie jednej bramki, autorstwa Jeremy’ego Sarmiento. Kibice gospodarzy przecierali oczy ze zdumienia widząc, jak szóstoligowiec dowozi prowadzenie do ostatniego gwizdka sędziego.„To magia Pucharu Anglii. Musimy w to uwierzyć!” – powiedział menedżer Maidstone George Elokobi. „Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem pomóc moim kolegom z drużyny, jestem bardzo dumny z zespołu” – powiedział Covolan, ocierając łzy. „To, co osiągnęliśmy, jest niewiarygodne, po prostu genialne. Co za wspaniały dzień” – dodał.