Takich podwyżek nie było od listopada. Ceny paliw idą w górę. Z danych łódzkiego biura maklerskiego Reflex wynika, że w mijającym tygodniu rosły na większości stacji. Eksperci biura przypomnieli, że ostatnio z tak znaczącymi podwyżkami mieliśmy do czynienia w pierwszej połowie listopada ubiegłego roku. Po tym czasie nastąpił dziewięciotygodniowy okres obniżek cen. Urszula Cieślak z Reflexu powiedziała, że od kilkunastu dni notowany jest wyraźny wzrost cen paliw na rynku hurtowym.– W skali całego kraju znowu będziemy obserwować wzrosty w przedziale od 5 do 10 groszy na litrze benzyny oraz oleju napędowego. Także w przypadku gazu odnotowaliśmy podwyżki na części stacji. Chociaż mówimy o średniej podwyżce 1 grosza na litrze, to na wielu stacjach odnotowaliśmy już wzrosty od 5 do 10 groszy – oceniła.W nadchodzącym tygodniu można spodziewać się dalszych wzrostów.– Powodem jest wzrost cen na rynku ARA (Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia) i lekkie osłabienie złotego wobec dolara. Ostatni tydzień stycznia będzie pierwszym od dłuższego czasu, kiedy wyraźnie odczujemy droższe tankowanie. Za benzynę czy olej napędowy zapłacimy średnio o 8 groszy na litrze, niż przed tygodniem – dodała Cieślak.Obecnie za litr benzyny bezołowiowej 95 trzeba płacić średnio 6,32 zł (+8 gr/l w ciągu tygodnia), bezołowiowej 98 - 6,86 zł (+7 gr/l), oleju napędowego 6,49 zł (+8 gr/l), autogazu - 2,89 zł (+1 gr/l).Mimo już odnotowanych i dalej spodziewanych podwyżek w detalu, koszty tankowania pozostają niższe niż przed rokiem. Za benzyny płacimy 5-7 proc. mniej, za diesla – 15 proc. i autogaz – 10 proc. mniej niż przed rokiem.