Premier mówił też o spotkaniu Kamińskiego i Wąsika z prezydentem. Jeśli ktoś ma w głowie „zamach stanu”, to chyba raczej prezes PiS Jarosław Kaczyński; my wygraliśmy wybory i legalnie przejęliśmy władzę w Polsce – mówił w Sejmie premier Donald Tusk. Szef rządu był pytany przez dziennikarzy w Sejmie o słowa lidera PiS, który wzywał prezydenta Andrzeja Dudę do zatrzymania „zamachu stanu w Prokuraturze Krajowej” i do użycia odpowiednich środków w tym celów, których jednak nie wymienił. – Trudno żebym wiedział więcej na temat jego zamiarów niż on sam. Trudno mi się nawet domyślać co mu w głowie powstało, jeśli chodzi o te zamachy stanu – odparł premier. Tusk zwrócił jednocześnie uwagę, że z reguły zamachu stanu nie robi władza tylko ci, którzy są przeciwko władzy. – Jeśli rzeczywiście ktoś ma w głowie zamach stanu, to chyba raczej pan prezes Kaczyński. My nie musimy się zamachiwać, ponieważ wygraliśmy wybory i legalnie przejęliśmy władzę w Polsce – podkreślił. Tusk reaguje na słowa KaczyńskiegoZdaniem premiera, prezes PiS „chce uwikłać na wszystkie możliwe sposoby prezydenta Dudę”. – Robi to dlatego, że ma taki interes polityczny, ale też dlatego, że szczerze nie znosi prezydenta, i to wszyscy widzimy. Każdego dnia próbuje doprowadzić do jakiegoś takiego nieprzyjemnego stanu – ocenił premier. Tusk został też spytany o wypowiedź prezesa PiS, który ocenił – nawiązując m.in. do sytuacji związanej ze skazaniem polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika – że w obecnej sytuacji „konstytucja praktycznie przestała obowiązywać”, a „wyjściem jest okres przejściowy, oczywiście z nowym rządem, a następnie nowe wybory”. – Odnoszę wrażenie, że pan prezes Kaczyński jest coraz bardziej odklejony od rzeczywistości, i to już w skali, która przypomina groteskę, chociaż z pewnymi niebezpiecznymi akcentami – stwierdził w odpowiedzi Tusk. Jego zdaniem, „nie ulega wątpliwości, że część tego środowiska z prezesem Kaczyńskim nastawia się na destabilizację państwa i szuka różnych pretekstów, żeby państwo nie było na przykład zdolne to pomagania tym ludziom, o których dzisiaj debatujemy (w Sejmie) opiekunom i rodzicom niepełnosprawnych”. Premier: Ludziom robi się niedobrzeTusk odnosząc się do spotkania prezydenta z Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem ocenił, że „o jest coś przykrego. Nie dziwie się, że ludziom niedobrze się robi na widok prezydenta Rzeczypospolitej, który obściskuje przestępców”. Podkreślił, że Kamiński i Wąsik zostali skazani prawomocnym wyrokiem „za to, co robili nadużywając władzy do roku 2015”. – Przez rządy PiS-u dalej robili te same rzeczy, bo prezydent ich ułaskawił. Dzisiaj mamy podobną sytuację, znowu Prezydent RP angażuje cały swój autorytet, że swój to jest jego problem, ale instytucji, obściskując się z tymi ludźmi z ewidentną nadzieją, że oni dalej kiedyś będą mogli to robić – ocenił.